Stłuczka trzech pojazdów. Pasażer w szpitalu

Opublikowano:
Autor:

Stłuczka trzech pojazdów. Pasażer w szpitalu - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Prawdopodobnie nieuwaga, nieostrożność kierowców spowodowała zderzenie trzech samochodów na ul. Jana Pawła II w Gostyniu. W okolicy skrzyżowania ul. Jana Pawła II z ul. Nad Kanią, oznaczonego sygnalizacją świetlną, dziś przed południem najechały na siebie trzy auta.

Wszystkie pojazdy (dwa osobowe, jeden bus) poruszały się w jednym ciągu, tym samym pasem drogowym, próbując dostać się do centrum Gostynia. Kierowcy busa i jadącego za nim peugeota zwolnili, kiedy zobaczyli czerwone światło na „krzyżówce”. - Trzeci samochód nie zdążył zahamować i przyłożył w jadące przed nim auto - poinformował sierż. sztab. Piotr Struczak z wydziału ruchu drogowego KPP w Gostyniu.

Na miejsce zdarzenia oprócz policji wezwano ratowników medycznych oraz straż pożarną. Strażacy zabezpieczyli drogę. Po wstępnej ocenie okazało się, że wszyscy uczestnicy wypadku są przytomni, chodzą o własnych siłach. Pierwszej pomocy wymagał pasażer ostatniego samochodu.

- Był przytomny, siedział w samochodzie, ale odniósł obrażenia głowy. Udzieliliśmy mu pierwszej pomocy medycznej. Podczas wyciągania z auta nie używaliśmy specjalistycznych narzędzi, właściwie sam wyszedł - wyjaśnił asp. sztab. Przemysław Janicki z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gostyniu.

Pasażer ostatniego auta, po wstępnym przebadaniu przez ratowników medycznych na miejscu, został zabrany do szpitala w Gostyniu na badania.

Poza tym strażacy z gostyńskiej JRG odłączyli zasilanie z akumulatorów pojazdów uczestniczących w zdarzeniu, sorbentem zabezpieczyli ślady płynów samochodowych, jakie wylały się na jezdnię. Na jednym z pasów ul. Jana Pawła II powstały utrudnienia w ruchu, więc zabrali się za rozładowanie korka, kierując ruchem. Policja z wydziału ruchu drogowego KPP w Gostyniu ustaliła, że wszyscy trzej kierowcy byli trzeźwi. - Jeśli chodzi o sprawstwo zdarzenia, nie mogę jeszcze określić, jesteśmy w trakcie zbierania materiałów i ustalania okoliczności - stwierdził pracujący na miejscu sierż. sztab. Piotr Struczak

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE