Swe długie życie wykorzystał do czynienia dobra

Opublikowano:
Autor:

Swe długie życie wykorzystał do czynienia dobra - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

- Pan Marian otrzymał łaskę długiego życia, które wykorzystał do czynienia dobra. Dzisiaj dziękujemy mu za to - powiedział ks. prałat Artur Przybył, wspominając śp. Mariana Sobkowiaka - aktywnego członka organizacji „Czarny Legion” i zaangażowanego kombatanta, a także współinicjatora działań na rzecz polsko-niemieckiego pojednania. Pan Marian zmarł 10 lutego, w wieku 92 lat, a dziś ze smutkiem i żalem żegnali go członkowie rodziny, przyjaciele, znajomi, przedstawiciele władz samorządowych, kombatanci oraz goście z Drezna. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się mszą św. w kościele pw. Świętego Ducha w Gostyniu.

Podczas kazania ksiądz prałat Artur Przybył wspominał aktywne życie zmarłego. Mówił o jego pasjach i miłościach. Pierwszą miłością pana Mariana była rodzina. - Odbyłem z nim kilka podróży do Drezna i Warszawy. Słyszałem jak wyrażał się o swojej ukochanej żonie Zofii, dzieciach, wnukach. Tam była wielka miłość, przez całe życie. I wielka troska o nich - powiedział ks. Artur Przybył. A druga miłość i pasja zmarłego to sprawa pojednania między narodami polskim a niemieckim. Ksiądz podczas kazania przypomniał, że właśnie wojenne przeżycia nauczyły śp. Mariana Sobkowiaka szacunku i miłości do ludzi, niezależnie od tego, jakim mówią językiem. - I jeszcze trzecia miłość pana Mariana - to miłość Boga i Matki Najświętszej, którą to miłość wyniósł z domu rodzinnego - powiedział ks. prałat, podkreślając, że dzięki modlitwom do Matki Najświętszej, dzięki nieustającej łączności z Bogiem podczas pobytu w więzieniach i obozach koncentracyjnych u zmarłego nigdy nie wygasła nadzieja na przetrwanie.

Po nabożeństwie kondukt pogrzebowy udał się na gostyński cmentarz, gdzie spoczęła trumna z ciałem pana Mariana. W imieniu władz samorządowych na cmentarzu pożegnał go burmistrz Gostynia Jerzy Kulak. - Pan Marian swoim życiem dowiódł, że wybaczenie krzywd i pojednanie jest możliwe. Stał się gostyńskim ambasadorem i filarem polsko-niemieckiego pojednania, a także ojcem tak szerokiej dziś współpracy na wielu płaszczyznach - pomiędzy Gostyniem a Dreznem - przypomniał burmistrz. Serdecznie o zmarłym wypowiadał się także zastępca nadburmistrza Drezna - burmistrz dr Peter Lames. Uroczystościom pogrzebowym towarzyszyła także wojskowa asysta honorowa 4. Zielonogórskiego Pułku Przeciwlotniczego w Lesznie. Żołnierze przy grobie pana Mariana oddali salwy honorowe.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE