Od kilku dni mocno dmie wiatr w całym powiecie gostyńskim. Podmuchy są bardzo silne i potrafią wyrządzić wiele szkód. Jednak to nie natura jest sprawcą zniszczeń infrastruktury drogowej w okolicach Chumiętek w gminie Krobia. Krajobraz jak po wojnie, zaczyna się przy wyjeździe z miejscowości w kierunku Żytowiecka.
Bardzo mocno przechylone, praktycznie leżące na ziemi są dwa znaki stojące przy drodze powiatowej: ostrzegawczy A4 „niebezpieczne zakręty” oraz E18a „koniec miejscowości”.
Jeżeli można przypuszczać, że wiatr „zadziałał” w przypadku tych dwóch znaków, to już kolejne elementy infrastruktury drogowej wyraźnie noszą ślady niszczącej ręki człowieka. Oznakowanie B42 „koniec zakazów” oraz A11 „nierówna droga”, leżą w szczerym polu, równo ułożone kilkanaście metrów od siebie, bliżej Żytowiecka.
Próbowaliśmy dowiedzieć się coś na temat wyrwanych znaków w Starostwie Powiatowym w Gostyniu. Pracownikom urzędu cała sprawa jest dobrze znana, gdyż okazuje się, że taka sytuacja zdarza się nie pierwszy raz w tym rejonie. Prawdopodobnie, jeżeli podobne zdarzenia będą miały miejsce w przyszłości o aktach wandalizmu zostanie powiadomiona policja.
Być może ci sami sprawcy zniszczyli także znak na obwodnicy drogi wojewódzkiej nr 434 w Krobi, którzy został złamany w pół.
Czytaj także: o sianku na drodze