Używali jeszcze kałamarzy i atramentu. Teraz spotkali się po latach

Opublikowano:
Autor:

Używali jeszcze kałamarzy i atramentu. Teraz spotkali się po latach - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

- Dzieci mamy już wszyscy samodzielne, wnuki, inne życie. Więc czemu się nie zebrać - tłumaczy Andrzej Majchrzak powody organizacji spotkania z kolegami i koleżankami z ławki, 45 lat po ukończeniu szkoły podstawowej w Domachowie.

Na pomysł, aby zebrać swój rocznik 1959 wpadł po przeczytaniu artykułu w gazecie o podobnym leciu. Objechał wszystkich w okolicy, tych którzy się rozjechali obdzwonił, aby zobaczyć, jakie jest zainteresowanie takim spotkaniem po latach. Okazało się, że duże, bo na uroczystości w Hotelu „Cukropol” pojawiła się około połowa osób ze szkolnych ławek.

- Zawsze mieliśmy największą klasę. Przygotowując to spotkanie policzyłem i było nas 37 osób. Wiadomo, że to się zmieniało. Na przykład jedna koleżanka, która jest przyszła to tylko do pierwszej klasy chodziła, bo zmieniła miejsce zamieszkania. Ja zawsze to biorę żartem, bo Ziółkowo to gmina Gostyń, Rębowo - Piaski, a Domachowo - Krobia. Także ludzie z trzech gmin chodzili do tej szkoły. To jest pierwsze takie nasze spotkanie po tylu latach - mówi organizator.

Stało się ono okazją do wspominków, między innymi na temat tego, która klasa „była tą z mapami”, gdzie chodziły pierwsze roczniki, ale także jak to człowiek uczył się pisać w czasach atramentu i kałamarzy.

Więcej czytaj w najbliższym wydaniu „Życia Gostynia”. 

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE