Pani Marta wygrała w naszym facebookowym konkursie karton pączków. Przy okazji zdradziła, że dla niej i jej rodziny „tłusto-czwartkowa” tradycja ma wyjątkowy charakter. Słodki zwyczaj to dla całej czwórki doskonała sposobność na wspólne spędzanie wolnego czasu.
Gostynianka, wraz z mężem Marcinem oraz dziećmi: Szymonem i Julią przygotowują co roku ponad 50 własnoręcznie zrobionych pączków. Aż tyle ponieważ najbliższa rodzina jest bardzo duża. W pieczeniu udział biorą wszyscy domownicy: dzieci „kulają” ciasto i formują, gospodyni piecze, mąż robi dekoracje.
- W tym roku przekładamy tłusty czwartek na sobotę, bo nie damy rady przejeść. Ale w pracy już się zajadaliśmy tymi wygranymi - mówi z uśmiechem na twarzy pani Marta.
Żadne z nich nie przejmuje się tego dnia kaloriami - w końcu „tłusty czwartek”, to „tłusty czwartek” i można sobie pozwolić na więcej.
Czytaj także: nie dała za wygraną w walce o zdrowie ukochanego