Prawdopodobnie na głupie, ale co więcej bardzo niebezpieczne i mogące doprowadzić do prawdziwego nieszczęścia żarty zebrało się nieznanym sprawcom podrzucenia na drogę krajową nr 12 w okolicach Piasków kosza na śmieci i kłody drewna.
W ten pierwszy w czwartek wieczorem, 30 stycznia o godz. 21.10 uderzył na wylocie z miejscowości kierowca samochodu ciężarowego marki MAN, który jechał ulicą Gostyńską. Na szczęście skończyło się tylko na drobnych uszkodzeniach pojazdu.
Kilka minut później, o godz. 21.17 niemal identyczna sytuacja przydarzyła się kobiecie, podróżującej osobowym renault megane z Piasków do Gostynia, która najechał na wspomnianą kłodę. Również i tutaj kolizja zakończyła się tylko szkodami w pojeździe.
Policja poważnie traktuje owo zdarzenie i trwają czynności zmierzające do wyjaśnienia sprawy i odnalezienia sprawców.
- Tutaj mam do czynienia z kompletnym brakiem wyobraźni, bo gdyby ktoś przykładowo jechał szybciej mogłoby dojść do prawdziwego nieszczęścia - mówi podkomisarz Sebastian Myszkiewicz, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu.
Wstępnie bezmyślność nieznanych jeszcze osób policjanci zakwalifikowali jako wykroczenie z art. 91 kodeksu wykroczeń:
„Kto zanieczyszcza drogę publiczną lub na tej drodze pozostawia pojazd lub inny przedmiot albo zwierzę w okolicznościach, w których może to spowodować niebezpieczeństwo lub stanowić utrudnienie w ruchu drogowym podlega karze grzywny do 1500 złotych albo karze nagany”.
Ale jak podkreślają funkcjonariusze KPP Gostyń jest to tylko wstępna kwalifikacja czynu, a cały incydent może skończyć się dużo surowszymi konsekwencjami dla sprawców „drogowych wygłupów”.