Zakończenia nie muszą być smutne

Opublikowano:
Autor:

Zakończenia nie muszą być smutne - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Uroczystość kończąca Krobskie Dni Seniora dorównywała swą oprawą ich otwarciu. Ponownie sala kinowa w Gminnym Centrum Kultury i Rekreacji im. Jana z Domachowa Bzdęgi w Krobi wypełniła się gośćmi, których zainteresowało, co też na koniec przygotowali organizatorzy. Prezes miejscowego UTW, Domicela Skrzypalik powitała przedstawicieli m.in. gminy Krobia oraz powiatowych jednostek organizacyjnych. - Ale przede wszystkim witam naszych wspaniałych seniorów i przybyłych gości - mówiła prezes.

Założenia całej imprezy przedstawiła dyrektor Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krobi. - Celem projektu było zwiększenie aktywności seniorów z gminy Krobia poprzez zintegrowanie działań instytucji i organizacji. Dziś z pewnością możemy powiedzieć, że cel ten został osiągnięty - mówiła z dumą Anna Krzyżostaniak. - Krobskie Dni Seniora obfitowały w szereg interesujących wydarzeń. Było zabawnie, czasem też poważnie. Był czas na naukę, przyswajanie i utrwalanie wielu wiadomości. Był też czas na relaks i wspomnienia - kontynuowała Domicela Skrzypalik. Anna Krzyżostaniak zdradziła, iż wybór takiej formuły imprezy i październikowa data jej odbywania się nie są przypadkowe. - Gdyż jest to miesiąc seniora - mówiła dyrektor.

W ten sposób w cały cykl zajęć wpisał się np. Światowy Dzień Drzewa, podczas którego seniorzy zasadzili kilka drzew wokół krobskiego „Orlika” oraz w Parku im. Jana Pawła II. Mnogość atrakcji, jakie czekały na uczestników Krobskich Dni Seniora nie sposób opisać. - (...) Można by dużo mówić, ale najlepiej, jeżeli obejrzymy w skrócie to, co się działo przez te dni - zaproponowała prezes UTW w Krobi, po czym rozpoczęła się projekcja zdjęć z tegorocznej edycji imprezy.

- Jak było widać na przedstawionych slajdach było coś dla ducha, dla zdrowia, dla ciała. Ale dla mnie, jako samorządowca (...) była jeszcze jedna, bardzo istotna rzecz. Otóż była to współpraca. Jest ona niezwykle ważna, gdyż zawsze jako samorządowcy powtarzamy, że samemu nic nie zrobimy. Że nawet w tej naszej, małej lokalnej ojczyźnie musimy współpracować. Żebyśmy się nie zamykali i nie robili sami pojedynczych projektów, ale działali wspólnie, tak jak przy Krobskich Dni Seniora - mówił o współdziałaniu różnych instytucji i organizacji, ale i społeczności lokalnej przy tworzeniu imprezy, przewodniczący Rady Miejskiej w Krobi, Łukasz Kubiak. W podzięce za wysiłek włożony w zorganizowanie dni seniora przedstawiciele, m.in. krobskiego samorządu, PZERiI w Krobi, a także domów pomocy społecznej z terenu gminy otrzymali symboliczną różyczkę.

Na koniec, aby trochę rozluźnić podniosłą atmosferę uroczystości wystąpił Chór „DoReMi” przy Zespole Szkół Podstawowych i Gimnazjalnych w Krobi pod dyrekcją Małgorzaty Kasprzak oraz Towarzystwo Śpiewu „Harmonia” z dyrygentką Agnieszką Szymkowiak na czele. Chór szkolny odśpiewał m.in. zapierający dech w piersiach utwór Karla Jenkinsa „Adiemus” oraz bardziej skłaniająca do tańca piosenkę „Africa” amerykańskiego zespołu Toto.

Z kolei Agnieszka Szymkowiak z chórem zaprezentowali dzieła Stanisława Moniuszki i Bolesława Walewskiego, a także pieśni ludowe. Specjalnie na zakończenie Krobskich Dni Seniora dyrygentka z chórzystami przygotowała wyjątkowy hymn, którego refren stanowiła piosenka zespołu The Beatles „Ob La Di, Ob La Da”. Przy mikrofonie stanęła Natalia Bulińska z DPS Chwałkowo, której oprócz chóru przygrywała Dziecięco-Młodzieżowa Orkiestra Dęta w Krobi.

Pozostaje tylko oczekiwać, czym organizatorzy zaskoczą nas za rok. Z pewnością będzie to coś wyjątkowego.

               

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE