Zakończył swój życiowy maraton wielki człowiek

Opublikowano:
Autor:

Zakończył swój życiowy maraton wielki człowiek - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Na cmentarz parafialny w Krobi odprowadziła dziś, w ostatnią drogę świętej pamięci Mirosława Walusia jego rodzina, znajomi, samorządowcy, nie tylko z terenu powiatu gostyńskiego oraz mieszkańcy gminy Krobia. Były burmistrz Krobi, radny powiatu gostyńskiego, nauczyciel i działacz społeczny zmarł w sobotę 18 marca.

W trakcie ceremonii pogrzebowej, która rozpoczęła się o godzinie 12.00 mszą świętą w kościele pod wezwaniem św. Mikołaja w Krobi wspominano koleje życia człowieka, który położył podwaliny pod budowę krobskiej samorządności. Człowieka, który w dużym stopniu swoimi działaniami, takimi jak zapewnienie gazyfikacji czy telefonizacji krobskiej ziemi, a także zaangażowaniem społecznym, głównie w sport ukształtował gminę Krobia w takiej postaci, w jakiej może ją dzisiaj ujrzeć.

Właśnie od porównania życia Mirosława Walusia do dyscypliny, którą tak ukochał w życiu - biegania rozpoczęło się uroczyste kazanie ku jego pamięci.

- W tym kontekście chcemy spojrzeć na życie świętej pamięci Mirosława (...). Siostry i bracia (...) życie to specyficzny maraton, w którym nie wygrywa ten, kto wybierze najkrótszą, najłatwiejszą drogę, ale człowiek, który zdecyduje się na najciekawszą, niekoniecznie czasami bezpieczną trasę. Dziś już wiemy, że dla świętej pamięi Mirosława życiowy maraton rozpoczął się w dniu 21 lutego 1956 roku, a zakończył w minioną sobotę, 18 marca, co daje przysłowiony dystans 22 306 dni ziemskiego życiowego maratonu – mówił jeden z kapłanów prowadzących liturgię za zmarłego Mirosława Walusia.

Jako nauczyciela, który doskonale opanował „królową nauk” scharakteryzował wieloletnego wychowawcę w Zespole Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Krobi wicedyrektor szkoły, Michał Ratajczyk. Z kolei wspólną pracę w samorządzie wspominał wieloletni wspołpracownik byłego burmistrz Krobi czterech kadencji, były przewodniczący Rady Miejskiej w Krobi, Ireneusz Jóźwiak.

– Jego śmierć uruchomiła naszą pamięć, myślenie o nim jako o człowieku, burmistrzu, koledze, o wszystkich naszych rozmowach samorządowych i prywatnych. Współdziałaniu, o chwilach radosnych, o rozterkach, stresie i napięciu, które prowadziły do podejmowania decyzji. To on mówił, że w samorządzie 90 procent to odpowiedzielność, 9 procent to decyzyjność, a 1 procent to przyjemność – powiedział Ireneusz Jóźwiak.

Po uroczystościach pogrzebowych w kościele trumnę ze świętej pamięci Mirosławem Walusiem, na jego wieczny spoczynek pożegnały tłumy osób, które chciały oddać hołd wielkiemu mieszkańcowi ziemi krobskiej.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE