Żadna sztuczna choinka nie odda klimatu świąt Bożego Narodzenia tak samo, jak ta z lasu, czy z plantacji. Odświeżacz powietrza nie zastąpi zapachu sosny, a pokłute ręce po zakończonym ubieraniu drzewka, chyba nawet mają swój urok.
Już niedługo zasiądziemy do wigilijnej kolacji, zanucimy kolędy i przystroimy swoje domy. W większości z nich znajduje się wyjątkowe miejsce, w którym corocznie stawiamy migocące światełkami drzewko. Jeżeli nie wyobrażacie sobie świąt bez tego prawdziwego, pachnącego lasem, koniecznie przeczytajcie te porady. Które drzewko wybrać i jak o nie zadbać?
Naszym tegorocznym specjalistą jest Paweł Smektała, właściciel firmy „Ogrodnictwo Smektała” z Krobi, która na rynku jest już od niespełna dziesięciu lat. Swoją firmę prowadzi z bratem i doskonale wie, jak pielęgnować drzewka. Jak sam stwierdza, szał zakupowo – choinkowy rozpoczyna się mniej więcej od Mikołajek, czyli 6 grudnia. Wtedy w punktach sprzedaży pojawia się większa rzesza amatorów zielonych drzewek. Jedni wybierają te w doniczkach, inni cięte.
Największą popularnością cieszy się świerk kłujący (srebrny), w swoich różnych barwach i wysokościach.
- W sprzedaży mamy drzewka od 70 centymetrów wzwyż. Ceny zaczynają się od 25 do 100 zł za roślinę w doniczce – mówi Paweł Smektała.
Im mniejsze drzewko, tym większa szansa, że po świętach przyjmie się w naszym ogrodzie.
- Z większymi egzemplarzami jest problem. Jak wiadomo, dużych drzew się nie przesadza. Zwłaszcza, że ono rośnie na plantacji, jest wykopywane i przesadzane w doniczkę. To dla rośliny pewien szok. Nie jesteśmy też w stanie wykopać bryły z całym korzeniem, bo wtedy przy dwumetrowym drzewku, donica musiałaby mieć pojemność 100 litrów – mówi właściciel.
Podlewać, czy nie podlewać? Jaką odmianę jodły wybrać? Czy w wigilię także można kupić drzewko? Zachęcamy do lektury artykułu w bieżącym Życiu Gostynia.
Przypominamy także, że nowy numer w sprzedaży wyjątkowo od soboty, 16 grudnia.
Czytaj także: o karpiowym szleństwie.