Cios, z którego trudno się podnieść

- Tamtego dnia rodziny straciły swych ojców, a Gostyń stracił całą swoją elitę. Zginęło 30 obywateli nadających ton życiu miasta, w każdym aspekcie jego funkcjonowania - mówił Jerzy Woźniakowski, podczas uroczystości na gostyńskim rynku. rocznicę tragicznych wydarzeń społeczność Gostynia zebrała się, aby uczcić pamięć zamordowanych przez hitlerowców w 1939 roku gostyniaków. W kościele p.w. św. Małgorzaty ks. Krzysztof Młynarczyk, proboszcz parafii farnej, w asyście dziekana ks. Jacka Stawika, świętogórskiego superiora ks. Marka Dudka oraz ks. prałata Konrada Kaczmarka odprawił mszę świętą w intencji zamordowanych. Na gostyński rynek zgromadzonych poprowadziła orkiestra dęta. Odśpiewano hymn i głos zabrał burmistrz Gostynia. Wśród uczestników manifestacji byli członkowie rodzin ofiar. Przybyli do Gostynia z całego kraju. Jak co roku, w uroczystościach wzięła także udział delegacja z Drezna. - Dziś nie ma już obaw dzielących Polaków i Niemców. Obydwa narody współpracują ze sobą, podobnie jak samorządy. Wzorem niech będą przykłady Drezna i Gostynia, a także kolejnego niemieckiego partnera Steinach, które dobitnie pokazują, że pomimo trudnej historii można myśleć o wspólnej przyszłości - zauważył Jerzy Woźniakowski. Modlitwę za duszę zamordowanych Polaków zainicjował ks. Krzysztof Młynarczyk. Rodziny ofiar a także liczne delegacje – samorządów, instytucji, organizacji społecznych i politycznych, szkół i zakładów pracy, a także delegacja Związku Antyfaszystów z Drezna –złożyły pod pomnikiem wiązanki kwiatów, zapalono znicze. (iza)