Z bardzo delikatną kwestią dotyczącą dzieci zgłosił się do redakcji "Życia Gostynia" zbulwersowany Czytelnik. Jak powiedział, wszedł w posiadanie rachunku sumienia, który otrzymały dzieci przystępujące do Pierwszej Komunii Św. na terenie parafii świętego Mikołaja w Krobi. - Przynajmniej cztery punkty na liście mogą budzić wątpliwości - stwierdził zainteresowany mieszkaniec. Jego zdaniem, część rachunku sumienia jest daleko idącą ingerencją w seksualność dziecka i nie wyobraża sobie poruszania podobnych tematów z ośmio- czy dziewięciolatkami.
- Dzieci nie wiedzą, co znaczy „bezwstydnie bawić się własnym ciałem”. Nie rozumieją, o co chodzi z podglądaniem na plaży. To jakby im sugerować, naprowadzać na coś, na co oni nie są jeszcze gotowi - wylicza grzechy z listy osoba, w której opinii dzieci przed Pierwszą Komunią „mają jeszcze zbyt młode umysły na te sprawy”.
Jak całą sprawę komentują proboszcz parafii i katechetka odpowiedzialna za rozpowszechnianie rachunku sumienia? Jakie kroki w wymienionej sprawie może podjąć dyrektor krobskiej podstawówki? Co zdaniem nauczycielki katechezy uchodzi za "bezwstydne"? Jaka sytuacja, w opinii seksuologa byłaby najbardziej szkodliwa dla dziecka, które otrzymało listę grzechów?
Dowiedz się w bieżącym wydaniu "Życia Gostynia".
Czytaj także: o rodzicach protestujących przeciwko zwalnianiu nauczycieli oraz kogo ratowali strażacy?