Mroźna pogoda wystraszyła mieszkańców Gostynia. W tym roku na piątym charytatywno - handlowym festynie „Piernikowe Święto” zjawiło się zdecydowanie mniej osób niż w latach ubiegłych. Ci, którzy nie przyszli mają czego żałować, gdyż zabawa była przednia. Występy najmłodszych, wspólne ubieranie miejskiej choinki no i oczywiście piernikowe obżarstwo, to jedne z wielu atrakcji, przy których można było bawić się w minioną niedzielę na gostyńskim deptaku. Jedzenie piernika dla dzieci odbywało się w czterech kategoriach wiekowych. Wśród 6 - 7-latków zwyciężył Paweł Musielak wśród 8 - 10- latków - Filip Górajewski. W kategorii 11- 13 -latków najlepszy okazał się Tobiasz Świątek. Młodzież w wieku 14- 16 lat walczyła o radio. Szymon Gembalski 300 gram piernika zjadł w 4 minuty 35 sekundy. Janusz Bartkowiak w konkursie jedzenia piernika dla dorosłych 600 gramowy smakołyk spałaszował w czasie 9 minut i 22 sekundy. Wynik ten jest daleki od rekordu, który w 2006 roku pobił Błażej Szafraniak z Gostynia. Rekordzista dosłownie wciągnął ciastko w czasie 3 minuty i 6 sekund, z tą jednak różnicą, że miało ono wtedy 700 gram.
Organizatorzy festynu przekazali czek dyrektorowi Zespołu Szkół Specjalnych w Brzeziu - Małgorzacie Wika - Koniecznej. W tym roku ze sprzedaży kuponów konkursowych udało się uzyskać 5 820 złotych. Dodatkowy czek na 1 000 złotych wręczył dyrektor Banku Spółdzielczego w Gostyniu - Marek Banaszak. (gabi)
