Europoseł zwiedził szkołę specjalną i zobaczył plac budowy obwodnicy

Opublikowano:
Autor:

Europoseł zwiedził szkołę specjalną i zobaczył plac budowy obwodnicy - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Europoseł Andrzej Grzyb z PSL, startujący z listy Koalicji Europejskiej do Parlamentu Europejskiego w wyborach 2019, zawitał do Gostynia. Wczoraj spotkał się ze starostą Robertem Marcinkowskim i radnym powiatowym Maciejem Biskupem. Towarzyszyli im przedstawiciele PSL z powiatu gostyńskiego.

Podczas krótkiej wizyty pokazano europosłowi inwestycje, które zostały sfinansowane głównie ze środków Unii Europejskiej. Spotkanie rozpoczęło się przy placu budowy gostyńskiej obwodnicy. Później europoseł odwiedził Zespół Szkół Specjalnych w Brzeziu - to szkoła, której budowa została w znacznej mierze sfinansowana ze środków Unii Europejskiej. W placówce pokazano pracownie i sale, w których odbywają się zajęcia dla dzieci niepełnosprawnych.

- To, co tutaj stoi, to efekt nagród w konkursach, w których biorą udział uczniowie szkoły w Brzeziu, na terenie gminy Gostyń - pochwaliła się dyrektor Małgorzata Wika - Konieczna, wskazując na stół do ping-ponga czy grę „piłkarzyki”. - Nasi uczniowie biorą udział w zmaganiach w różnych kategoriach - profilaktyki, spoty filmowe. Zdobywaliśmy pierwsze miejsca. Biliśmy na głowę nawet uczniów szkół podstawowych masowych. I to nie było tak, że nauczyciele coś robili, tylko dzieci same wymyślały. wychodzimy z założenia, że każdy „popłynie, jeśli dostanie odpowiedni wiatr w żagle - dodała.
 

Poseł zobaczył salę doświadczania światłem, w której można się zrelaksować przy odpowiedniej muzyce, zapachu, dzięki grze światła, z lustrami weneckimi. Zapytał sołtysa Brzezia Hieronima Andrzejewskiego, czy członkowie rady sołeckiej odprężają się w sali po zakończeniu trudnych obrad. Po zwiedzeniu szkoły europoseł Andrzej Grzyb powiedział: - Samorząd powiatowy, podobnie jak społeczeństwo Brzezia, mogą mieć ogromną satysfakcję z placówki. Dawna szkoła podstawowa stała się szkołą specjalną. Po rozbudowie jest placówką o wymiarze „eksportowym”. I widać, że społeczeństwo jest z nią związane, mówią - jak sołtys - to jest „nasza szkoła”.

W rozmowie z dziennikarką, jako jedno z ważniejszych zadań dla europarlamentu, po wyborach, Andrzej Grzyb z PSL przedstawił prace nad nową perspektywą budżetową, której projekt zaprezentowała już komisja europejska. - On rzeczywiście stawia Polskę w niekorzystnej sytuacji. Natomiast jako Parlament Europejski przyjęliśmy rezolucję, w której odrzucamy tę perspektywę redukcji wydatków na spójność - czyli na projekty, które wyrównują różnice w rozwoju gospodarczym. Jesteśmy przeciwni ograniczeniu środków na wszystko to, co związane jest z polityką regionalną, z inwestycjami na poziomie samorządów gminnych, powiatowych, regionalnych - powiedział europoseł Andrzej Grzyb.

Europosłowie reprezentujący Polskę stwierdzili, że trzeba zmienić radykalnie warunki, jeśli chodzi o finansowanie wspólnotowej polityki rolnej. Tutaj również nastąpiła redukcja o 20 procent.

 - W stosunku do obecnego budżetu UE, to jest około 20 mld euro, czyli około 100 mld zł. to jest bardzo poważny uszczerbek. Uważam, że to jest zadanie dla wszystkich, którzy znajdą się w parlamencie europejskim. Stanowisko zostało przyjęte, ale państwa członkowskie powiedziały, że kończymy prace nad budżetem dopiero po wyborach - wyjaśnił Andrzej Grzyb. - Pojmuję swoją rolę w ten sposób, że trzeba uczynić wszystko, aby ten budżet poprawić. Podwyższyć również dochody, co jest zgodne ze stanowiskiem polskiego rządu, który jest skłonny poprzeć taki projekt. A to de facto świadczy o tym, że należy podwyższyć składkę krajów członkowskich - na te dwa cele: politykę rolną i politykę spójności - dodał.
 

W polityce rolnej europosłom z Polski zależy na tym, aby po 15 latach zakończyć zróżnicowanie w dopłatach bezpośrednich. Wszyscy, którzy reprezentują te tzw. nowe kraje członkowskie są w tym zgodni. Poseł Andrzej Grzyb uważa, że jest to możliwe. Jest to również wyzwanie dla polskiego rządu.

Dlaczego mieszkańcy powiatu gostyńskiego 26 maja powinni pójść do urn? - Powinni wziąć pod uwagę fakt, ile lat Gostyń starał się o budowę obwodnicy drogi wojewódzkiej. Gdyby nie było funduszy unijnych, pewnie trzeba by było poczekać na otwarcie jeszcze kilka lat. A tak, w ciągu dwóch lat Gostyń może zostać „odkorkowany” i bariera rozwojowa zostanie usunięta. A drugim przykładem jest szkoła w Brzeziu dla dzieci, które mają szczególne potrzeby edukacyjne - zachęcał europoseł.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE