Futsal Gostyń rozegrał zaległe spotkanie z Petro-Lawa Futsal Rawicz. Piłkarze Mateusza Matysiaka nie byli zbyt gościnni, bo wygrali wysoko 10 : 2.
Spotkanie drugiej kolejki miało się odbyć ósmego listopada. Ze względu na zagrożenie epidemiczne zostało przełożone na środę 25 listopada. Faworytem była ekipa Mateusza Matysiaka. Gospodarze objęli prowadzenie w 1. minucie po strzale Sławomira Kuzi z rzutu karnego. Do remisu doprowadził Adraian Kociemba, jednak w dalszej części meczu dominowali gospodarze i to znalazło odzwierciedlenie na tablicy z wynikami. Futsal Gostyń do przerwy prowadził 6 : 1. Drugą połowa nie przyniosła zwrotu akcji. Miejscowa drużyna nie pozwoliła sobie odebrać trzech punktów. - Zawsze tak jest, że wygrana może być wyższa. Cieszy dobra atmosfera i wynik spotkania. Dobry prognostyk przed kolejnymi spotkaniami, a my będziemy mieć ich teraz bardzo dużo. Nie wykorzystaliśmy kilku rzutów karnych. Chyba wystrzelaliśmy się w pierwszej połowie z tych mocnych uderzeń. Mamy jeden element analizy i ćwiczenia na treningu - podsumował trener Mateusz Matysiak.
W biężacym sezonie Futsal Gostyń radzi sobie bardzo dobrze w rozgrywkach. W środę zespół z Gostynia odniósł trzecie zwycięstwo i z dziewięcioma punktami zajmuje drugiej miejsce w tabeli drugiej ligi.
Futsal Gostyń - Petro-Lawa Futsal Rawicz 10 : 2 (6 : 1)
1 : 0 - Sławomir Kuzia (1')
1 : 1 - Adrian Kociemba (2')
2 : 1 - Sławomir Kuzia (2')
3 : 1 - Sławomir Kuzia (7')
4 : 1 - Tomasz Majchak (13')
5 : 1 - Tomasz Nojman (14')
6 : 1 - Tomasz Majchrzak (20')
7 : 1 - Krzysztof Kąkolewicz (23')
7 : 2 - Bartosz Machi (26')
8 : 2 - Tomasz Nojman (29')
9 : 2 - Tomasz Nojman (31')
10 : 2 - Krzysztof Seiffert (39')
Futsal Gostyń: Wolsztyniak - Majchrzak, Kąkolewicz, Nojman, Kuzia, Jarożek (br.), Staryczenko, Czajka, Przewoźny (kap.), Wojciechowski, Seiffert, Łagoda, Szyszka, Maciejewski
