Gdzie zużyte lokówki, telefony, ładowarki? Teraz do „szafy” w centrum miasta

Opublikowano:
Autor:

Gdzie zużyte lokówki, telefony, ładowarki? Teraz do „szafy” w centrum miasta - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

W Gostyniu, w pobliżu skweru im. Wolontariuszy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, przy ul. Helsztyńskiego pojawił się pojemnik służący do zbierania małych odpadów, zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego (ZSEE). Chodzi o płyty CD czy DVD, telefony komórkowe, ładowarki, grzałki, lokówki, a także baterie i żarówki. Podobna szafa na elektroodpady pojawiła się też w Rawiczu. Zamontował je Komunalny Związek Gmin Regionu Leszczyńskiego, który rozpoczyna realizację swojego kolejnego projektu.

Teraz z wyrzuceniem małych elektroodpadów nie trzeba już czekać na zbiórki „dużych”, które odbywają się w naszej gminie dwa razy w roku. „Szafy” do zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego mają ułatwić pozbywanie się niewielkich elektroodpadów, które są niebezpieczne i nie wolno ich wrzucać do zwykłych pojemników, chociażby na odpady zmieszane. A mieszkańcom to się zdarza.

- W bateriach mamy całą tablicę Mendelejewa, metale ciężkie. Podobnie, jak pozostałe elektroodpady, są one bardzo niebezpieczne dla środowiska. Tymczasem teraz, przy okazji spaceru w centrum miasta można wrzucić zużyte baterie czy akumulatorki do tej szafy na elektroodpady - wyjaśnia Eugeniusz Karpiński, przewodniczący zarządu KZGRL.

Podkreśla, że Związek stara się umożliwić mieszkańcom gmin, które do niego należą pozbywanie się drobnych odpadów w najmniej kłopotliwy sposób. Lodówki, zużyte żelazka, pralki i pozostały sprzęt RTV-AGD, a wraz z nim drobne elektroodpady odbierane są bezpośrednio z posesji raz na pół roku. Dla drobnych elektroodpadów jest też miejsce na PSZOK-ach w każdej z gmin.

- Jednak tam wyrzucający sam musi je dowieźć. Ale jeśli ktoś ma 3, 5 baterii i jedną zużytą „komórkę” nie pojedzie specjalnie na PSZOK. I później często baterie poniewierają się w samochodzie na przykład, chociaż można je zanieść chociażby do szkoły, tam często są pojemniki na baterie. A teraz w centrum miasta stanęła szafa na tego typu śmieci. Można tam również wrzucić zużyte kartridże, czyli pojemniczki na tusz do domowych drukarek. To samo dotyczy płyt CD, DVD. Umożliwiamy wygodniejsze pozbycie się tych śmieci. A jednocześnie zapobiegamy praktykom podrzucania ich do kubłów z odpadami zmieszanymi czy po prostu do lasu - dodaje Eugeniusz Karpiński.

Na pojemniku można znaleźć także informacje o punkcie odbioru dużych elektroodpadów, który znajduje się w Goli – numer kontaktowy oraz godziny pracy. O opróżnianie „szafy” będzie dbał Komunalny Związek Gmin Regionu Leszczyńskiego. zagospodaruje te odpady zgodnie z przepisami i z warunkami ochrony środowiska.

Jedna szafa na elektroodpady, jak udało nam się ustalić, kosztowała ok. 20 tys. zł brutto. W przygotowywanym już planie budżetu na rok 2021, KZGRL ma również zakup 2 albo 3 takich pojemników.

- Jeśli mieszkańcy przekonają się i nauczą się wrzucać do nich elektrośmieci, a funkcjonalności pojemników się sprawdzą to w najbliższych latach można się spodziewać takich instalacji w kolejnych gminach należących do KZGRL - zdradza Eugeniusz Karpiński.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE