Pierwszy gostyński rekord gitarowy ustanowiony. Co prawda na liście uczestników zarejestrowało się dziś „tylko” 36 osób, ale efekt usatysfakcjonował nawet samego Leszka Cichońskiego, który pochwalił zaangażowanie gitarzystów. Niektórzy przynieśli ze sobą ukulele.
Aby wziąć udział w biciu pierwszego rekordy, wystarczyło mieć gitarę i znać pięć podstawowych akordów, potrzebnych do zagrania utworu „Hey Joe” Jimiego Hendrixa.
- Gitarowy rekord Guinnessa zaczął się we Wrocławiu w 2003 roku. Wtedy na rynku pojawiło się 588 gitarzystów, po raz pierwszy rekord Guinnessa pobiliśmy w 2008 roku wynikiem 1951 gitar. To był wtedy najlepszy wynik na świecie, ale dosłownie parę tygodni później Amerykanie pobili nasz rekord – wyjaśniał Leszek Cichoński, inicjator „gitarowej orkiestry”.
Wtedy wydawało mu się, że tylko w Ameryce możliwe jest przekroczenie liczby 2 000. Tymczasem 1 maja 2009 roku na wrocławskim rynku zebrało się... 6 346 gitarzystów!
- Od tej pory bijemy swój własny rekord. Liczę na to, że nasze wspólne granie przyczyni się do tego, że również ekipa z Gostynia przyjedzie do Wrocławia pierwszego maja przyszłego roku – mówił dalej.
Gitarzyści nastroili instrumenty, zajęli miejsca pod sceną (przydały się paski do gitar, a nie każdy o nich pomyślał) i wzięli udział w próbie. Wspólnie zagrali trzy piosenki – główną, czyli „Hey Joe” Jimiego Hendrixa, a potem kompozycję L. Cichońskiego „Thanks Jimi” („Dzięki Jimmi”) oraz „Voodoo Child” również J. Hendrixa.
- Wiem, że zarejestrowało się ponad 30 uczestników, co jest naprawdę niezłym wynikiem jak na pierwszy raz – pochwalił L. Cichoński.
Dziś na scenie wystąpili także: Free Road, Graphotype, Kacper Dworniczak, a na zakończenie Leszek Cichoński i Jose Torres – Viva Santana.
