Jeden z ostatnich projektów Mariana Marciniaka z Piasków to renowacja ponad 100-letniego wozu konnego. Znany w okolicy bardziej z szefowania miejscowym motocyklistom i działalności charytatywnej społecznik, obecnie cieszący się zasłużoną emeryturą zdążył już solidnie popracować nad zabytkiem na kółkach.
W planach ma odtworzenie zniszczonych elementów pojazdu i nadanie mu jak najbardziej oryginalnego wyglądu. Liczy, że w ciągu kilku tygodni wóz powinien być ukończony. A co potem? Pewnie kolejne drewniane przedsięwzięcie zaświta w głowie piaskowskiego pasjonata tworzenia różnych konstrukcji z drewna.
Jego działka, tuż przy siedzibie Nadleśnictwa Piaski przypomina park z własnoręcznie wykonanymi, nie tylko przez niego samego, ale także jego żonę i córkę budowlami czy przedmiotami.
Jednak ponad wszystko wybija się jeden obiekt, który dzieli imię ze swoim twórcą.
Wiele ciekawych historii związanych z pasją Mariana Marciniaka przeczytacie w bieżącym wydaniu "Życia Gostynia" - dostępnym w sklepach lub online - TUTAJ
Zobacz także: charytatywne pompowanie trwa nadal