To zdarzenie drogowe zakończyło się na zniszczonym samochodzie i strachu, którego najedli się obydwoje prowadzący. Na szczęście żadna z osób nie została poszkodowana, a kierowca przewróconego i zniszczonego auta samodzielnie je opuścił.
Do kolizji doszło dziś, po godz. 18.00 na szosie z Siedmiorogowa Pierwszego do Karolewa, niedaleko Trzecianowa. Młody kierowca z dużą prędkością jechał citroenem xsara z Siedmiorogowa Pierwszego w stronę Karolewa. Przecenił swoje umiejętności i - jak informują policjanci z wydziału ruchu drogowego KPP w Gostyniu - nie dostosował prędkości do warunków ruchu, jakie panowały na drodze. W ten sposób, wyjeżdżając z łuku drogi, stracił panowanie nad autem. Efekt nadmiernej prędkości był taki, że citroen wjechał na lewe pobocze i dalej do rowu, po czym przewrócił się na bok. 20-letni kierowca auta samodzielnie opuścił pojazd, nie odniósł obrażeń. Zniszczony został za to samochód. Przy wydostaniu auta z rowu pomocy udzialali strażacy-ochotnicy z zastępów OSP Zalesie i Borek, a także zastęp JRG z Gostynia. Po "wyprostowaniu" samochodu usunęli z jezdni plamy płynnych wycieków.
Brawurowej jazdy citroena wystraszyła się także kobieta siedząca za kierownicą BMW, która również podróżowała drogą Siedmiorogów Pierwszy - Trzecianów, w przeciwnym kierunku. Jak informuje policja, prowadzący citroen młodzieniec o mało nie doprowadził do zderzenia z BMW. Prowadząca to auto zdążyła jednak błyskawicznie zareagować i zmuszona była odjechać na pobocze. Skończyło się na strachu.
Policjanci zakwalifikowali zdarzenie jako kolizję. Ustalili, że 20-letni kierowca citroena był trzeźwy. Za zbyt szybką jazdę ukarali go mandatem.
