Utrudnienia na szosie, wylatującej z Ponieca w kierunku Pawłowic. Na wysokości skrętu do oczyszczalni ścieków, jak informują strażacy ochotnicy z ponieckiej jednostki, doszło do zdarzenia drogowego.
Na poboczu drogi powiatowej dachował samochód osobowy. Po straż pożarną przed godz. 18.00 zadzwonił przejeżdżający drogą postronny kierowca.
Na miejscu działają służby: straż, pogotowie ratunkowe oraz policja. Droga jest zablokowana.
Więcej informacji wkrótce
[AKTUALIZACJA godz. 19.47]
Do kolizji zostały zadysponowane dwa zastępy z jednostki OSP Poniec. Z treści zgłoszenia wynikało, że samochód osobowy znajdował się w rowie, na dachu.
- Osoba zgłaszająca, przejeżdżając tą szosą, zauważyła zdarzenie i zgłosiła do straży pożarnej. W danym momencie nikt nie wymagał pomocy, nie uskarżał się na odniesione obrażenia czy poważniejsze rany - informuje dyżurny z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gostyniu.
Pojazdem kierował mężczyzna z dwojgiem dzieci: chłopcem w wieku 8 lat i dziewczynką w wieku 14 lat. Na prostym odcinku drogi samochód wpadł w poślizg, kierowca stracił panowanie nad kierownicą.
Po przybyciu strażaków okazało się, że wezwano policję, a także zespół ratownictwa medycznego. Chodziło głównie o zdrowie chłopca, który był przytomny, ale doznał urazu głowy. Pozostali uczestnicy dachowania mieli otarcia, drobne obrażenia, narzekali na guzy.
Lekarz, po przebadaniu chłopca oraz pozostałych podróżujących samochodem, podjął decyzję, że żaden z uczestników zdarzenia nie musi być hospitalizowany.
Strażacy-ochotnicy z Ponieca zabezpieczali miejsce zdarzenia, uporządkowali resztki pokolizyjne, uprzątnęli wycieki z nawierzchni i pobocza drogi oraz postawili samochód „na koła”.
