Kierowca z Ukrainy czuje się dobrze. Oczekuje na wyniki testów

Opublikowano:
Autor:

Kierowca z Ukrainy czuje się dobrze. Oczekuje na wyniki testów - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

- Obywatel Ukrainy, który z Gostynia został przewieziony do szpitala zakaźnego w Poznaniu czuje się już dobrze. Cały czas czeka na wyniki testów. To rzetelne i sprawdzone informacje, ktore otrzymałem wczoraj wieczorem - powiedział starosta Robert Marcinkowski na dzisiejszej sesji Rady Powiatu Gostyńskiego.

Kierowca z Ukrainy jest w grupie 2 osób hospitalizowanych w związku z podejrzeniem o zachorowanie na koronawirusa, jakie mamy na terenie powiatu gostyńskiego. Poza tym -wg najnowszych danych z sanepidu - 111 (to mniej, było 112) osób objętych jest nadzorem epidemiologicznym, a wobec 76 mieszkańców (rano było 71) podjęto decyzję o kwarantannie ( w tym osoby powracające  z zagranicy po 15 marca 2020 r.).

O chorym mężczyźnie, który od poniedziałku miał siedzieć w busie na parkingu dla TIR-ów, w rejonie strefy przemysłowej w Czachorowie, krążyły wieści na portalu społecznościowym. Ukrainiec prawdopodobnie nie pozwolił zbliżać się do siebie, ostrzegając, że męczy go kaszel i gorączkuje. We wtorek 17 marca, ok. godz. 13.50 dyżurny gostyńskiej policji otrzymał informację na ten temat.

- Zgłaszano, że na strefie gospodarczej stoi zaparkowany samochód, w którym może przebywać chory mężczyzna. Policjanci pojechali na miejsce. Okazało się, że w samochodzie przebywał 40-letni mieszkaniec Ukrainy. Miał kaszleć, miał mieć gorączkę. Policjanci powiadomili o tym odpowiednie służby, między innymi zespół ratownictwa medycznego - poinformował Sebastian Myszkiewicz, rzecznik prasowy KPP w Gostyniu.

Policję i sanepid o chorym mężczyźnie powiadomił mieszkaniec Gostynia, który z kolei dowiedział się o zajściu od swojego pracownika. Funkcjonariusze KPP zjawili się tam we wtorek po południu, karetka z zespołem ubranym w specjalne ochronne stroje - późnym wieczorem, ok. godz. 21.

Dyrektor gostyńskiego sanepidu Michał Ostrowski wyjaśnia, że służby muszą działać według określonych procedur. Zapewnia, że sanepid niczego nie lekceważy, ale im więcej otrzyma informacji na temat osoby, której sprawa dotyczy, tym pewniejsze działania mogą być wtedy podjęte. Ważny jest też kontakt z określoną osobą, której zgłoszenie bezpośrednio dotyczy - W ostatnim czasie otrzymujemy ogromną ilość telefonów, np. mieszkańcy dzwonią i wskazują sąsiadów, którzy mieli wrócić z zagranicy i nie poddali się kwarantannie - wyjaśnia dyrektor Michał Ostrowski. - W przypadku kierowcy z Ukrainy współpracowaliśmy z policją - dodaje szef gostyńskiego Sanepidu.

Ogłoszenia drobne do gazety Życie Gostynia ONLINE

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE