Niefortunna wypowiedź

- Przyszedłem tutaj, żeby pracować i myślę, że spełnię państwa oczekiwania w podnoszeniu bezpieczeństwa waszej gminy - obiecywał Przemysław Giemza, kierownik posterunku w Borku Wlkp. podczas sesji Rady Miejskiej w Pogorzeli. Szef boreckiej policji został zaproszony na spotkanie rajców, aby wyjaśnić sporne kwestie związane z funkcjonowaniem policji na terenie gminy Pogorzela. Wyjaśnił zebranym, że posterunek policji w Borku Wlkp. będzie opiekował się także gminą Pogorzela. - Jestem kierownikiem dla obydwu gmin. Nie można tego rozdzielać, tylko połączyć. Decyzją komendanta policji w Gostyniu z dniem 1 października, w wyniku restrukturyzacji, powstał nowy „twór”, a mianowicie posterunek policji. Pogorzela będzie właściwie otoczona większą opieką, niż miasto Borek Wlkp. - powiedział. W trakcie spotkania mieszkańcy Pogorzeli wyjaśnili policjantowi, że cały czas będą starać się o wznowienie działania rewiru na terenie ich gminy.Zdzisława Jasika, przewodniczącego Komitetu Mieszkańców Pogorzeli interesowało, czy Komenda Powiatowa Policji będzie nadal wnioskować do gminy o pomoc finansową? Odniósł się on również do słów komendanta Michała Domagalskiego, które pojawiły się w „Życiu Gostynia”. - Ta wypowiedź była niefortunna dla nas i państwa radnych. Komendant powiedział, że jeżeli nie damy dotacji, to będzie czysta zemsta. Uważamy, że to jest niepoważna wypowiedź - powiedział na forum Zdzisław Jasik. Kierownik Przemysław Giemza przyznał, że policja boryka się z problemami finansowymi. W związku z tym będzie zwracać się o pomoc do samorządów. Więcej w najbliższym wydaniu "Życia". (doti)