Niepokojące wieści dochodzą z sąsiadującego z naszym regionem powiatu kościańskiego. W środę, 12 lutego tamtejsze służby weterynaryjne, po zgłoszeniu pochodzącym od lekarza wolnej praktyki, który opiekuje się jednym ze stadem trzody chlewnej, powzięły podejrzenia wystąpienia Afrykańskiego Pomoru Świń na swoim terenie.
- Nie mówimy tutaj o przypadku tylko o ognisku dlatego, że sytuacja dotyczy hodowli świń, około 1000 sztuk na terenie gminy Śmigiel. Po przeprowadzeniu dochodzenia epizootycznego, sekcji padłych świń i badaniu klinicznym zwierząt, które są w gospodarstwie uznaliśmy, że podejrzenie jest jak najbardziej zasadne - informuje Katarzyna Szulańczyk, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Kościanie.
Pobrane próby krwi wysłano do Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach. Wyniki badań pozytywne lub negatywne na obecności ASF powinny być znane jeszcze dzisiaj.
- Jesteśmy w tym momencie na etapie podejrzenia - dodaje K. Szulańczyk.
Właściciel stada zwierząt otrzymał decyzję w związku z podejrzeniem pomoru, odpowiednimi nakazami, zakazami, które dotyczą m.in. przemieszczania zwierząt - wywożenia, wynoszenia czegokolwiek czy też wprowadzania do gospodarstwa.
Powiat kościański jest obecnie w strefie ochronnej tzw. żółtej. Nie jest to pierwsze podejrzenie wystąpienia ASF na tym terenie. Kilka lat temu również miejscowo służby weterynaryjne musiały przeprowadzać procedury związane z domniemaną obecnością ASF, ale skończył się na szczęście tylko na podejrzeniu.
- Jeżeli wystąpiły takie objawy, jak u nas w stadzie, to nie ma na co czekać - trzeba jak najszybciej stado przebadać. Wiadomo, że tutaj główną rolę odgrywa szybkość działania - tłumaczy doktor Szulańczyk.
Obecnie podejrzenie dotyczy nielicznych zwierząt, chociaż objawy gorączkowe wystąpiły u znacznej ilości.