Przyjechała do Gostynia po 35 latach i spełniła marzenia nie tylko pracowników ośrodka kultury, ale wielu z mieszkańców gminy i powiatu. Irena Santor, niekwestionowana Pierwsza Dama Polskiej Piosenki, wystąpiła dziś na scenie GOK Hutnik z recitalem pt. „Tych lat nie odda nikt”. Gostyńska publiczność przywitała artystkę owacjami i okrzykami radości.
Piosenkarka przez ponad 5 dekad nagrała ponad tysiąc piosenek, z których wiele stało się niezapomnianymi przebojami. Któż nie zna utworów: „Tych lat nie odda nikt”, „Powrócisz tu”, „Już nie ma dzikich plaż”, „Embarras”? Artystkę z jej piosenkami znają wszyscy i dlatego był to wyjątkowy koncert.
Ze sceny można było usłyszeć słynne piosenki z okrytej platyną płyty „Kręci mnie ten świat” oraz najnowszej, wydanej w ubiegłym roku przez Polskie Radio płyty pt. "Punkt widzenia", która entuzjastycznie przyjęta przez recenzentów, zdobyła także serca i uznanie publiczności. Irena Santor w opowieściach pomiędzy utworami przypomniała historię swojej kariery artystycznej – mówiła o okresie, kiedy pracowała w zespole Mazowsze, a dalej w Polskim Radiu. Z sentymentem wspominała powojenne lata, kiedy śpiewała piosenki „na pocieszenie” zrujnowanej Warszawie.
Jako pierwszą zaśpiewała bardzo ważną dla siebie piosenkę, którą – jak przyznała - traktuje jak swego rodzaju credo w zawodzie. Był to utwór Hanki Ordonówny pt. „Śpiewam ludziom na pocieszenie”.
- Jeśli w tym jest chociaż odrobina prawdy, łut prawdy, to nasz zawód ma sens. To znaczy, że jesteśmy państwu potrzebni chociaż na chwilę, chociaż na trochę, aby złamać jakiś zły nastrój – powiedziała artystka. Publiczność mile zaskoczyła artystkę, śpiewając wiele utworów razem z nią – z widowni zabrzmiał chociażby utwór „Złoty pierścionek na szczęście” czy „Serce to najpiękniejsze słowo świata”.