W centrum Gostynia zapalił się samochód osobowy, co spowodowało smród i zadymienie w okolicy hotelu „Cukropol”. Do zdarzenia doszło dziś przed południem, na ul. Polnej, przy skrzyżowaniu z ul. Hutnika w Gostyniu.
Podczas jazdy zapalił się fiat seicento.
- Kierowca, który poruszał się samochodem zobaczył dym, wydobywający się spod maski samochodu. Stanął na poboczu. Do gaszenia użył podręcznego sprzętu gaśniczego, który miał na wyposażeniu auta. Miał - jak mówił - gaśnicę większą - wyjaśnia Sebastian Kasperkowiak, dowodzący akcją z KP PSP w Gostyniu.
Kiedy podczas jazdy prowadzący fiata otworzył maskę, komora silnika była objęta pożarem, ogień się rozwijał. Gaśnica nie wystarczyła. Zastęp JRG z gostyńskiej komendy powiatowej PSP, podczas akcji gaszenia podał prąd wody. W samochodzie zamontowana była instalacja gazowa.
- Zakręciliśmy LPG na zaworze bezpieczeństwa. Obecnie pojazd jest ugaszony i przekazany właścicielowi do odholowania do miejsca zdarzenia - mówi dowodzący akcją gaszenia pożaru.
Według wstępnych ustaleń strażaków samochód najprawdopodobniej zapalił się na skutek zwarcia instalacji w akumulatorze. Właściciel auta, który podróżował nim sam, oszacował straty na ok. 3 tys. zł.