Rozgoryczona gotowa jest rozsiewać wirusy w sklepach

Opublikowano:
Autor:

Rozgoryczona gotowa jest rozsiewać wirusy w sklepach - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

- Najchętniej, to poszłabym do pobliskiej galerii i tam wirusy roznosiła - mówiła rozgoryczona mieszkanka powiatu gostyńskiego. Przyznała, że jest zbulwersowana organizacją pracy w punkcie poboru wymazów na parkingu przy szpitalu. To nie jest pierwszy sygnał dotyczący  testów drive-thru, które odbywają się na placu przy ul. Przy Dworcu w Gostyniu.

Wczoraj nie było łatwo kierowcom od rana przedrzeć się przez Pl. Karola Marcinkowskiego w Gostyniu w kierunku skrzyżowania z ul. Poznańską lub dalej, na ulicę Przy Dworcu (ciąg krajowej "dwunastki"). Gigantyczny korek utworzył się na tzw. "pasie rezerwowym" krajowej dwunastki z powodu badań test&go na obecność koronawirusa prowadzonych na parkingu przy szpitalu (od str. ul. Przy Dworcu). Badania trwały już od godz. 7.00 (chociaż kontrakt NFZ na bezpłatne badania przewiduje 2 godziny, od godz. 8.00 do 10.00). W korku stały również samochody ciężarowe. Kierowcy byli zaniepokojeni, dzwonili do KPP w Gostyniu. Policja rozładowała korek dopiero przed godz. 10.00. Taka sytuacja, z chaosem na drodze w tym miejscu, zaistniała nie pierwszy raz.

Po tym, jak lekarze POZ kierują mieszkańców z niepokojącymi objawami grypopodobnymi na bezpłatne wymazy, korki tworzą się do kilku tygodni. Dziś od rana ruch na PL. Karola Marcinkowskiego również był utrudniony. Kierowcy narzekali, ale wydział ruchu drogowego KPP w Gostyniu około godz. 8.00 skierował tam dwóch funkcjonariuszy, którzy dość szybko uporali się z kłopotami. Kierowców, ustawiających się do darmowego poboru wymazów w punkcie drive-thru skierowano przez ulicę Przy Dworcu i Towarową na parking przy gostyńskiej minigalerii. Tam mogli zawrócić i z powrotem kierować się do punktu poboru wymazów. Nie blokowali w ten sposób drogi, biegnącej w ciągu krajowej „dwunastki”. Funkcjonariusze kierowali ruchem do końca trwania poboru.

Ten problem został rozwiązany, ale ustawiający się do badań twierdzą, że czas na pobór wymazów jest zbyt krótki przy tak dużej liczbie osób wyznaczonych do wykonania testów.

- Wczoraj czekałam w kolejce dwie godziny i nie zostałam obsłużona. Dziś już stoję tutaj dwie godziny. Za chwilę minie godzina 10.00 i zamkną punkt bo testów zabraknie. I znowu nie dowiem się, czy jestem zakażona czy nie. Jak tak można? Dlaczego ten punkt nie może być dłużej czynny tylko do 10.30? Interweniowałam u wicestarosty, ale powiedział, że nic się nie da zrobić. To jest nieodpowiedzialne. Takich osób, które mogłyby już wczoraj czy przedwczoraj znać wyniki, jest więcej. Skąd moge wiedzieć, czy jestem zakażona koronaworusem, czy nie? Najchętniej to weszłabym do tej pobliskiej galerii i tam wirusy roznosiła - mówiła zbulwersowana kobieta.

My także interweniowaliśmy w Starostwie Powiatowym w Gostyniu. Skierowano nas do „prawnika, który obsługuje gostyński szpital”. Ten nie odbiera telefonów. O rozwoju sprawy będziemy informować na bieżąco.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE