Schron Bractwa Kurkowego ponownie odkopywany. Dziś zaczęli prace

Opublikowano:
Autor:

Schron Bractwa Kurkowego ponownie odkopywany. Dziś zaczęli prace - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

„Nasza pasja - eksploracja” - pod takim hasłem do odkopywania i czyszczenia schronu Bractwa Kurkowego w Gostyniu ruszyli członkowie Poznańskiej Grupy Eksploracyjnej oraz Stowarzyszenia Pasjonatów, Miłośników Historii i Obiektów Zabytkowych.

Kilkanaście osób zjawiło się dziś rano w parku miejskim przy ul. Strzeleckiej w Gostyniu, a po szkoleniu z zakresu BHP i bezpieczeństwa saperskiego mężczyżni przystąpili do pracy.

 

- Najważniejsze teraz jest usunięcie śmieci, gruzu, a drugi etap to usunięcie tego piachu, który jest w środku - mówi Mirosław Środa z Poznańskiej Grupy Eksploracyjnej. - Później wymierzymy, zobaczymy, czy jest dalej coś jeszcze. Powiadomimy wojewódzkiego konserwatora zabytków, żeby pani konserwator przyjechała, obejrzała obiekt i zdecydowała co i w jakim stopniu możemy naprawić oraz udostępnić - dodaje.
 

Prace mają trwać do końca roku, w systemie weekendowym. Pasjonaci będą starali się pracować w piątkowe popołudnia i soboty. Pracują przy użyciu łopat, szpadli, a także wykrywaczy metalu. Wszystkie artefakty, które zostaną wyciągnięte, trafią na ekspozycję do salki pamięci, znaleziska zostaną naniesione na GPS, będą opisane i oddane chociażby do muzeum.

- Moi dwaj pradziadkowie: Mieczysław i Józef Hejnowiczowie działali w bractwie kurkowym. Oczekuje, ze może panowie znajdą coś, jakąś pamiątkę po moim pradziadku. Jeden z nich był mistrzem strzeleckim - powiedział młody gostynianin.

Prace przy schronie trwały już w ubiegłym roku, ale trzeba było je przerwać ze względu na tzw. „papierologię”. Od listopada załatwiane były zgody, zezwolenia na działalność. Kilka tygodni temu Poznańska Grupa Eksploracyjna otrzymała zgodę konserwatora zabytków na wejście i rozpoczęcie prac.

 

- Obiekt znajduje się w „strefie W”, podlega pod konserwatora zabytków i konserwatora archeologicznego. Wszystkie dokumenty mamy załatwione pozytywnie. Jesienią 2019 roku nie mieliśmy zgody WKOZ, ponieważ nasze wnioski nie dotarły na czas. Obiecałem burmistrzowi, że jeśli do końca października nie będzie wniosków, to na zimę zasypiemy schron, aby nikt tam nie wpadł. To było też zabezpieczeniem przed mrozem, żeby nam cegieł nie porozsadzało - wyjaśnia Mirosław Środa.
 

Z wcześniejszych wykopalisk wiadomo, że w parku miejskim w Gostyniu znajduje się dwuczęściowy schron Bractwa Kurkowego, typowo do tarcz strzelniczych. - Niemcy z niego też zrobili użytek, zamienili go na schron przeciwlotniczy, z którego wyprowadzili wyjście ewakuacyjne. Nie wiadomo, czy przejście jest drożne. Ciężko to stwierdzić, nie będąc w środku - tłumaczy Mirosław Środa.

Obiekt łącznie ze schodami ma 16 m długości. Składa się z 2 pomieszczeń w środku - jedno jest długie na 10 m, drugie na 2 m. - Rozpoczynamy prace, aby sprawdzić, co jest dalej - mówi Mirosław Środa.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE