Decyzja zapadła, realizacja poszła w ruch. Spółdzielnia Mleczarska Gostyniu będzie produkowała sery dojrzewające. Od kiedy? - W niedalekiej przyszłości - mówi prezes zarządu Grzegorz Grzeszkowiak, zapewniając, ze firma sobie poradzi.
Przygotowania nie muszą pochłonąć dużo czasu i środków. Ułatwieniem jest istniejąca hala, w której pod koniec 2015 r. zakład uruchomił nową proszkownię. Można tam produkować mleko w proszku różnego rodzaju: odtłuszczone, pełne - natłuszczane tłuszczem roślinnym.
A teraz znalazła się alternatywa, kiedy produkcja tego towaru się nie opłaca. - Wtedy nie myśleliśmy o serach dojrzewających, ale będziemy je robić. To jest strategiczna decyzja, abyśmy mieli wybór: albo produkujemy mleko w proszku - a kiedy tendencje rynkowe są beznadziejne, wtedy bardziej opłacałoby się robić sery dojrzewające i odwrotnie - wyjaśnia prezes Grzeszkowiak. Zauważa, że to zwiększa elastyczność marketingową spółdzielni i lepsze spieniężanie towaru, jakim jest mleko.
Z takiego obrotu sprawy oraz z decyzji zarządu o uruchomieniu nowej linii produkcyjnej zadowolona jest rada nadzorcza spółdzielni. Jej przewodniczący uważa, że to bardzo dobry kierunek rozwoju zakładu. Cieszy się, że realizacja pomysłu jest już daleko posunięta. - Szkoda, że nie zrobiliśmy takiej inwestycji wtedy, kiedy budowaliśmy proszkownię. Ale wtedy mleko w proszku było na topie - mówi Andrzej Kubiak.