Takiej końcówki w derbach nic nie zapowiadało

Opublikowano:
Autor:

Takiej końcówki w derbach nic nie zapowiadało - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Zanosiło się na pogrom, jednak w końcówce derbów Piasta Poniec z Futsalem Gostyń emocji nie zabrakło. Drużyna Mateusza Matysiaka wygrała 7 : 6 i było to pierwsze zwycięstwo Futsalu Gostyń w Poniecu. 

W II Lidze Futsalu Piast Poniec mierzył się Futsalem Gostyń już cztery razy. Korzystniejszym bilansem mogli się pochwalić zawodnicy z Gostynia, którzy jednak w Poniecu jeszcze nigdy nie wygrali. W niedzielę zawodnicy Futsalu Gostyń chcieli wreszcie tego dokonać. Goście konsekwentnie realizowali ten plan. Po golach Bartłomieja Staryczenki i Przemysława Czajki prowadzili 2 : 0. Patryk Przymus zmniejszył przewagę gości, jednak to ich w żaden sposób nie wybiło z rytmu. Futsal Gostyń do przerwy wygrywał 5 : 1. Gdy po przerwie Przemysław Czajka i Tomasz Nojman doprowadzili do wyniku 7 : 1 mało kto wierzył, że w tym pojedynku będą jeszcze jakieś emocje. A jednak. W 35. minucie sygnał do ataku dał Patryk Przymus. Za chwilę ten sam zawodnik trochę szczęśliwie pokonał Artura Twardowskiego po raz kolejny. Gospodarze uwierzyli, że w tym meczu można jeszcze o coś powalczyć. Było blisko. Po emocjonującej końcówce Futsal Gostyń wygrał, ale tylko 7 : 6. - Było 7 : 1 dla nas i głowach chyba pojawiła się myśl, że ta wygrana nam się nie wymknie. Straciliśmy jedną, drugą bramkę. Zrobiło się nerwowo. Złapaliśmy za dużo fauli, ale mecz zakończył się naszą wygraną. Nigdy wcześniej nie wygraliśmy w hali w Poniecu. Z założeniem wyrównania rachunków tutaj przyjechaliśmy i udało się to zrobić – podsumował trener Futsalu Gostyń Mateusz Matysiak. - Straciliśmy szybko dwa gole, ale w tym okresie nie byliśmy gorszym zespołem. Z różnych powodów spotkanie ułożyło nam się tak, jak to we Wrześni. Musieliśmy gonić wynik. Dużym plusem naszej drużyny jest to, że nie poddaje się. Pomimo błędów, kłopotów walczymy i to jest piękne. Nie udało się zdobyć punktów. Żałujemy, że mecz nie trwał dłużej. Gratuluje drużynie z Gostynia. Myślę, że trochę stracha gościom napędziliśmy. Mogło być lepiej. Mam nadzieję, że z każdym meczem będziemy dochodzić do optymalnej formy. Wejdziemy na obroty i coś pozytywnego z naszej gry będzie wynikać - podsumował trener Piasta Poniec Krzysztof Kaczmarzyk. 

Piast Poniec – Futsal Gostyń 6 : 7 (1 : 5)
0 : 1 – Bartłomiej Staryczenko (4’)
0 : 2 – Przemysław Czajka (4’)
1 : 2 – Patryk Przymus (11’)
1 : 3 – Krzysztof Kąkolewicz (15’)
1 : 4 – Sławomir Kuzia (17’)
1 : 5 – Sławomir Kuzia (18’)
1 : 6 – Tomasz Nojman (23’)
1 : 7 – Przemysław Czajka (31’)
2 : 7 – Patryk Przymus (35’)
3 : 7 – Patryk Przymus (36’)
4 : 7 – Łukasz Janowicz (36’)
5 : 7 – Łukasz Janowicz (37’)
6 : 7 – Patryk Przymus (40’)

Piast Poniec: F. Twardowski, Grund, O. Maciejewski, Przymus, Tkacz, Sz. Nowak, Wendzonka, Janowicz, Kajoch, Stachowiak, Dorociak, Marszałek
Futsal Gostyń: A. Twardowski, Majchrzak, Kąkolewicz, Nojman, Kuzia, Wolsztyniak, Staryczenko, Czajka, Przewoźny, F. Maciejewski, Seiffert, Łagoda
 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE