Uczeń dogonił mistrza

Opublikowano:
Autor:

Uczeń dogonił mistrza - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Trener Korony Krzysztof Michalski na szerokie wody wypłynął jako piłkarz poznańskiego Lecha. Do klubu z ul. Bułgarskiej ściągnął go ówczesny szkoleniowiec „Kolejorza” Adam Topolski. Po latach obaj panowie spotkali się po przeciwnych stronach barykady. W sobotnie popołudnie uczeń dorównał swojemu mistrzowi. Wicelider z Kleczewa to zespół o wielkiej sile rażenia. W letniej przerwie w Sokole zadbano o wartościowe wzmocnienia. Warto chociażby wspomnieć o byłych graczach trzecioligowego Górnika Konin Jakubie Dębowskim i Łukaszu Bilskim (ten drugi w meczu z Koroną nie zagrał), a także 21-letnim byłym napastniku pierwszoligowej Warty Poznań Jacku Kopaniarzu. Gwiazdą drużyny jest jednak Dariusz Stachowiak. 26-letni pomocnik ma za sobą spore doświadczenie ligowe. Rozegrał kilkadziesiąt spotkań w najwyższych klasach rozgrywkowych m.in. w barwach Lecha Poznań, Górnika Zabrze oraz ŁKS-u Łódź. Siła ofensywna Sokoła jest spora, ale wiele dobrego można powiedzieć także o defensywie kleczewian. Dostępu do bramki strzegą doświadczeni obrońcy Damian Augustyniak (wcześniej Odra Wodzisław Śląski) oraz były defensor Jaroty Jarocin i Unii Janikowo Waldemar Kruk. Dysponując taką siłą Sokół jest w tym sezonie jednym z głównych pretendentów do zwycięstwa w lidze. Swoje walory potwierdził w starciu z Koroną. W drugim meczu z rzędu piaskowianie przegrywali zanim na dobre weszli w mecz. – W kolejnym pojedynku na „dzień dobry” dostajemy bramkę. Musimy być skoncentrowani od pierwszej do ostatniej minuty – stanowczo oświadczył trener Michalski. Już w 2. min wynik spotkania otworzył Kruk, wykorzystując niezdecydowanie w szeregach obronnych piaskowian. W kolejnych minutach na boisku dominowali przyjezdni, jednak klarownych okazji nie potrafili sobie stworzyć. Drugą połowę znowu lepiej rozpoczęli piłkarze Sokoła. W 55. min prowadzenie podwyższył Korzepski. W tym momencie wydawało się, że sprawiający lepsze wrażenie piłkarze z Kleczewa spokojnie będą kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń. Jednak gospodarze ani myśleli odpuścić. Podjęli walkę, która przyniosła wymierny skutek. Autorem kontaktowego trafienia był Damian Naskręt, kapitalnym strzałem głową finalizując dośrodkowanie Przemysława Czajki z rzutu rożnego. Ten gol dodał miejscowym skrzydeł. Kolejne minuty mijały jednak nieubłaganie. Koronie udało się „dogonić” rywala w doliczonym czasie gry. W ostatniej akcji sobotniego meczu futbolówkę z rzutu wolnego dośrodkowywał Czajka, ta ostatecznie trafiła do Łukasza Fabicha, który z bliska wepchnął ją do siatki. (luke)

Korona Piaski – Sokół Kleczew 2:2 (0:1)

0:1 Kruk (2')
0:2 Kopaniarz (55')
1:2 Naskręt (78')
2:2 Fabich (90')

Korona Piaski: Molka - Czajka, Michalski, Gendera, Andrzejewski (46 Naskręt), Świątkowski, Norkiewicz, Maćkowiak (70’ Rolnik), Fabich, Pujanek, Danielczyk (60’ Urbański)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE