Warunkowa zgoda

11 500 zł brutto miesięcznie, po podwyżce, będzie zarabiał starosta gostyński Andrzej Pospieszyński. Propozycję wzrostu wynagrodzenia włodarza powiatu poparli nawet opozycyjni radni, uprzedzając, że jest to zgoda warunkowa - na kolejnej sesji lewica ma zamiar złożyć wniosek o zniesienie funkcji etatowego członka zarządu, którą pełni Jerzy Ptak. Podczas dyskusji nad projektem uchwały, dotyczącym nawiązania stosunku pracy z włodarzem powiatu gostyńskiego, lewicowy rajca Jarosław Jędrkowiak oznajmił, że opozycja, która dotychczas zawsze była przeciwna podwyższaniu wynagrodzenia, teraz poprze uchwałę. - Ale oczywiście to nasze "za" jest czymś uwarunkowane - powiedział. Później nawiązał do pomysłu przewodniczącego rady Roberta Marcinkowskiego, dotyczącego zmiany naliczania diet radnych powiatowych. Wynika z niego, że diety rajców zostaną obniżone. Rajca uznał, że w tej sytuacji, skoro nie będzie zbytniej możliwości rozwoju powiatu, a co za tym idzie, aż tak wiele pracy, warto zastanowić się nad funkcją etatowego członka zarządu - czy nie zmienić jej na zwykłego członka zarządu. Jarosław Jędrkowiak uznał, że starostowie dadzą sobie ze wszystkim radę przy pomocy trzech zwykłych członków zarządu. Nikt nie polemizował z rajcą, 16 radnych poparło uchwałę, dotyczącą nawiązania stosunku pracy ze starostą gostyńskim, z której wynika, że wynagrodzenie brutto Andrzeja Pospieszyńskiego wzrośnie o 500 zł w stosunku do poprzedniego. Biorąc pod uwagę skład Rady Powiatu Gostyńskiego, zgoda lewicy nie była w tym przypadku potrzebna - starosta jest człowiekiem SKW, więc uchwała i tak przeszłaby większością głosów radnych prawicowych i PSL.(AgFa)