Wędkarze gorzej zajęliby się stawem, niż osoba prywatna?

Opublikowano:
Autor:

Wędkarze gorzej zajęliby się stawem, niż osoba prywatna? - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Staw „górny” na gostyńskim Pożegowie, należący do powiatu jest wydzierżawiany prywatnej osobie. Społeczność lokalna nie ma do niego dostępu, trudno nawet zajrzeć, jak wygląda, ponieważ brzegi porastają gęste krzewy, a wokoło stoi i płot. Okazuje się, że byli społecznicy - wędkarze, którzy chcieli opiekować się terenem. Jednak kilka lat temu przegrali przetarg na dzierżawę. Wygrała prywatna osoba, która, płaci na rok do kasy powiatu 500 złotych plus vat. Czy było warto? Czy wędkarze nie potrafiliby dobrze zająć się terenem? A może, jak sugerują nasi rozmówcy, urzędnicy wolą mieć święty spokój?

Plany i pomysły na wykorzystanie zbiornika powiatowego miało gostyńskie koło Polskiego Związku Wędkarskiego (PZW). Sprawą zajmował się nowo wybrany przewodniczący rady osiedla Pożegowo Karol Stefaniak. Zgłosili się do niego przedstawiciele PZW, pytali, czy jest szansa, aby staw został oddany w ich ręce. - Dowiedziałem się tylko, że staw wydzierżawiono, a związek też startował w przetargu i przegrał. Przede wszystkim zgłaszałem to, że osoba, która ma górny staw, spiętrzyła bardzo mocno wodę. Zagraża to przejazdowi między stawami - mówi. Dwa zbiorniki dzieli bowiem wąska droga, należąca do gminy Gostyń. Jest bardzo potrzebna – łączy Pożegowo z ulicą Sportową, korzystają z niej mieszkańcy osiedla i uczniowie zespołu szkół zawodowych. – Dlatego zwróciłem uwagę na stan prowadzenia tego górnego stawu. Płot ogradzający jest bardzo blisko drogi, nie ma chodnika, to niebezpieczne zwłaszcza dla dzieci, które mogą wpaść do wody – podkreśla Karol Stefaniak. Dlatego prosił w gminie i starostwie o uporządkowanie terenu.

Jak nas poinformowano w starostwie powiatowym, „ewentualne oddanie stawu w ogólnodostępne użytkowanie skutkować może brakiem należytego nadzoru nad utrzymaniem czystości wody i terenu przyległego. Ponadto staw może stanowić potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa osób (szczególnie dzieci).” Po naszych pytaniach o stan bezpieczeństwa przy stawie, 27 maja przeprowadzono wizję w terenie, w której uczestniczyli - osoba wydzierżawiająca i ze strony starostwa Andrzej Szumski i Adam Ratajczak, z wydziału ochrony środowiska.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE