Sezon ogórkowy w pełni. Może dlatego w gminach poruszane są problemy związane z toaletami publicznymi.
W Pępowie toaleta mieści się w budynku Centrum Sportowo- Kulturalne i biblioteka. – Jeśli ktoś chce skorzystać, to widzi na drzwiach kartkę z napisem, że klucz do pobrania w centrum lub w bibliotece. Normalnie obiekt jest zamknięty. Czy każdego dnia można skorzystać z tego klucza? Przecież centrum nie jest czynne 24 godziny na dobę. To jest jakieś nieporozumienie. Jeśli ta ubikacja ma być, to żeby była czynna. Ostatnio ludzie nie z naszej gminy szukali ubikacji. To też jest jakiś nasz wizerunek – stwierdził radny Ireneusz Matyla.
Wójt Stanisław Krysicki od razu, na bieżąco wyjaśnił sprawę. Oprócz toalety przy centrum, są jeszcze dwie inne. - Niedaleko fontanny jest toi toi, druga na placu Cyryla Ratajskiego. Ksiądz proboszcz też ma ubikację. Natomiast doświadczenie było takie i dlatego ten napis się pojawił, że myśmy bez przerwy remonty tam robili. Do tej informacji dołożymy następną, że prosimy korzystać z ubikacji, które są w centrum. To są odległości tak małe, myślę, że każdy zdąży – odpowiedział.
Radny stwierdził, że w takiej sytuacji toaleta będzie nieużywana. Wójt odpowiedział, że to wybór osoby, jej wolna wola. - Nikt nie będzie narzucał, gdzie on będzie swoje potrzeby załatwiał czy w luksusowym toi toi, czy tam, w tym miernym pomieszczeniu przy centrum kultury. Chyba, że nas stać na to, żebyśmy wszędzie dozorców mieli, ewentualnie, jak pan mówi, cyfrowe zamki pozakładali. Ale, żeby zamek taki otworzyć, trzeba coś wrzucić. Będą płatne. Jeżeli radni postanowią, że mamy pobierać opłaty, to jestem za. Tylko potem będą skargi, że wójt wprowadził opłaty za sikanie w Pępowie – odpowiedział Stanisław Krysicki.
