- Takiego zakończenia roku jeszcze nie było. Było dziwnie, ciekawie, jednak mam nadzieję, że nie będzie to normą, a tylko jednostkowym wyjątkiem - w ten sposób Mikołaj Rogala, zastępca dyrektora Szkoły Podstawowej nr 5 w Gostyniu podsumował ostatnie chwile roku szkolnego 2019/2020, przed wakacjami.
Uczniowie poszczególnych klas przychodzili na wcześniej ustaloną godzinę do szkoły, by odebrać świadectwo od wychowawcy. Ponieważ normalną naukę w tym roku szkolnym przerwała epidemia Covid-19, dla bezpieczeństwa i zastosowania się do obowiązujących procedur uczniowie wchodzili na teren szkoły jednym z wejść, by następnie na łączniku sali gimnastycznej w odstępach dwumetrowych oczekiwać na swoją kolej odebrania świadectwa od wychowawcy.
- Kilka słów od nauczyciela i ucznia dawała możliwość spotkania się w realu. Nauczyciele od 25 marca kontaktowali się z uczniami online, jednak nic nie zastąpi prawdziwej rozmowy twarzą w twarz - stwierdził Mikołaj Rogala.
Następnie dzieci i młodzież kierowali się do wyjścia na parking, a tam mogli ich odebrać już rodzice. Starsi sami kierowali się do domów, by rozpocząć upragnione wakacje. Ósmoklasiści mieli możliwość spotkać się na apelu na boisku szkolnym z wychowawcą oraz Katarzyną Smektałą, dyrektor szkoły. Przy zastosowaniu się do procedur mogli odebrać świadectwo ukończenia szkoły.
- Było to spotkanie nieco inne od tego, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni, jednak tak samo pełne emocji, jak przed pandemią. Mimo tego każda z trzech klas ósmych miała swój czas na rozmowę i pożegnanie najbliższych im nauczycieli - powiedział Mikołaj Rogala.
26 czerwca w gostyńskiej „piątce” świadectwa odebrało ponad 98% uczniów. Każdy miał prawo przyjść po nie w późniejszym terminie, jednak wszystkim zależało na bezpośrednim kontakcie z koleżankami, kolegami z klasy, na chwili rozmowy, życzeń i osobistego kontaktu na polu uczeń-nauczyciel. - Oby wakacje były udane i obyśmy we wrześniu mieli możliwość spotkać się w murach szkolnych - podsumował wicedyrektor.
Ósmoklasistki ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Gostyniu również cieszyły się z chwili rozmowy z koleżankami i kolegami z klasy, z wychowawcą. A taką możliwość dawało im wczorajsze zakończenie roku szkolnego. Przyznały, że przez ostatnie miesiące - kiedy trzeba było uczyć się zdalnie, w domu, brakowało im bezpośrednich kontaktów z uczniami z klasy, z nauczycielami. - Można było się przyzwyczaić, ale nudno było siedzieć w domu, bez pozostałych uczniów z klasy. W szkole przynajmniej pośmialiśmy się, pożartowaliśmy razem - powiedziały Ania, Julia, Julia i Marysia z kl. VIII B. Podkreślały, że w wystawianiu ocen „zdalnie” nic się nie zmieniło. - Pisaliśmy kartkówki, sprawdzany, z tego miałyśmy oceny i nie było różnicy od tego, co było w szkole - dodały dziewczyny.
Bardzo liczą na to, że będą mogły wrócić od września do normalnego trybu nauczania, że - jako pierwszoklasistki - będą mogły wejść do nowej szkoły, aby poznać jej teren i społeczność.
