Zaśmiecali deptak. Nadeszła pora, by śmieci dać do wora

Opublikowano:
Autor:

Zaśmiecali deptak. Nadeszła pora, by śmieci dać do wora - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Kto znalazł się dziś przed południem na gostyńskim deptaku, robiąc zakupy, albo po prostu spacerując, mógł zobaczyć, jak młodzież go zaśmieca. Z foliowych reklamówek na pasaż wyrzucano plastikowe opakowania, butelki, a także kolorowe gazety. I tak przez kilkanaście minut procesji - od ul. Kolejowej aż do rynku. Ale ten bałagan był symboliczny.  W centrum Gostynia zorganizowano happening ekologiczny, aby uświadomić mieszkańcom, na czym polega recykling.

- Nadeszła wreszcie pora, by śmieci dać do wora! Nadeszła wreszcie pora, by śmieci dać do wora! - śpiewała młodzież z grupy teatralnej MPF, przechodząc przez deptak. Licealiści byli ubrani w stroje wykonane z reklamówek, jakie wynosimy z najróżniejszych sklepów, podczas robienia zakupów. Jest ich zbyt dużo. Aby zwrócić uwagę przechodniów, użyto też syreny alarmowej i dzwonków kościelnych.

Przystając przy koszach, rozmieszczonych na deptaku, młodzież głośno pouczała: Szklane butle mój kolego wrzuć do wora zielonego. A papiery do którego? Papiery do niebieskiego.

Młodzi aktorzy, przechodząc procesją po deptaku, rozrzucali śmieci, które powinny być segregowane. Niektóre osoby były zaskoczone, oburzone, ale dzięki temu zainteresowały się happeningiem.

W trakcie przedstawienia rozdawano też przechodniom ulotki z Komunalnego Związku Gmin Regionu Leszczyńskiego, w których dokładnie opisano, na czym polega recykling, w jaki sposób prawidłowo segregować odpady komunalne. Wszystko po to, aby słowa, wypowiedziane na głos podczas happeningu wesprzeć „wersją pisaną”. Przechodnie mogli zabrać ulotki do domu  i tam przeczytać i wspomnieć akcję na deptaku.

Kilkunastominutowy event przygotowali gostyńscy licealiści, działający w grupie teatralnej, pod okiem nauczycieli Wojciecha Dolatowskiego i Eweliny Mendyki. Chodziło o zmotywowanie społeczności miasta do segregacji odpadów, pozostawiania śmieci w miejscu do tego przeznaczonym oraz dbania o porządek na własnej posesji, w mieście, na drogach, na Ziemi. Stroje z reklamówek były wspólnym pomysłem aktorów-amatorów i instruktorów.  Zarówno ubrania, jak i inne elementy-symbole, użyte w przedstawieniu, miały wzbudzić uwagę ludzi, którzy znajdą się na deptaku w trakcie trwania happeningu.

- Coś, co nie szokuje, nie wyzwala sprzecznych emocji, nigdy nie chwyta w takich wersjach happeningowych. Użyliśmy sygnałów dźwiękowych:  syreny alarmowej, która zwraca uwagę na niebezpieczeństwo i dzwonków, które mają powodować właściwą postawę moralną wśród mieszkańców - wyjaśniła Ewelina Mendyka.

Zamierzony efekt chyba został osiągnięty. Reakcje przechodniów były różne. Dzieci martwiły się, że uczniowie śmiecą, starsi przechodnie pytali kto to posprząta. Otrzymali zapewnienie, że młodzież po sobie zostawi porządek.

- Ważne było też to, że ludzie w ogóle zwrócili uwagę na to, że śmiecenie, pozostawianie bałaganu nie jest w porządku, jest złe. A wiele osób tak się zachowuje. Idąc ulicą, nie zwracamy uwagi na to, w którym momencie, w jakim miejscu zostawiamy po sobie śmieci. Nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo to wpływa na wygląd naszej planety, na wygląd małej ojczyzny i na to, w jaki sposób funkcjonujemy - powiedziała Ewelina Mendyka.

Happening ekologiczny był jednym z 19 wydarzeń, które przygotowano w ramach projektu „Czyste czytanie”, jaki realizuje biblioteka publiczna w Gostyniu. Na ten cel pozyskała dotację Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach programu Edukacja Kulturalna.
Jest to cykl działań inspirowany postacią Ernsta Haeckla – biologa, podróżnika, autora własnoręcznie ilustrowanych prac, twórcy terminu „ekologia”. Projekt wpisuje się w dwie ważne rocznice. Pierwszą jest 100-lecie śmierci Haeckla, a drugą – 150-lecie zaproponowania przez niego terminu „ekologia”. Dzięki projektowi w Gostyniu i okolicy odbędzie się 19 wydarzeń adresowanych do dzieci, młodzieży, rodziców, osób z niepełnosprawnościami i seniorów. Akcję koordynują Michalina Ciechanowska i Magdalena Bulińska. - Chodzi o to, że teraz wszystko, co jest modne, jest fit, bio i eko. Chciałyśmy pójść z trendem i stąd akcja „Czyste czytanie” i happening - przyznały.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE