Przy zakładzie MANN+Hummel FT w Gostyniu zarejestrowana została organizacja zakładowa OPZZ „Konfederacja Pracy”. Ukonstytuował się zarząd, aktualnie zbierane są podpisy członkowskie. - Już od kilku lat pracownicy próbowali w tej firmie założyć związki, ale zawsze komuś nie wyszło. Zanim organizacja została sformalizowana, wieści o planach doszły do władz i wszystko się rozmyło. Ostatni raz, z tego co się orientuję, próbowano może 5 lat temu. Plany skończyły się fiaskiem. My przygotowaliśmy to tak, że nikt się nie dowiedział - opowiada Krzysztof Wojtkowiak, przewodniczący OPZZ „Konfederacja Pracy”.
W ubiegłym tygodniu dokumenty świadczące o ukonstytuowaniu się komitetu założycielskiego organizacji trafiły do kadr. Szef związku zawodowego zapewnia, że chciałby spotkać się z zarządem firmy.
- Robimy swoje, nadaliśmy organizacji REGON. Z zarządem przyjdzie czas, żeby porozmawiać. Na razie zbierane są podpisy członkowskie. Mamy mniej więcej 2050 pracowników, ale zdajemy sobie sprawę, że każdy z nich nie będzie związkowcem. Zapisy są dobrowolne. Sądzimy, że niektórzy - zanim wstąpią w te szeregi - będą czekali na pierwsze kroki z naszej strony - mówi Krzysztof Wojtkowiak.
Chociaż, jak zauważa, inicjatywa spotkała się z pozytywnym odzewem wśród pracowników - i tych fizycznych, i biurowych. Przewodniczący OPZZ „Konfederacja Pracy” zapewnia, że związek zawodowy został utworzony po to, by bronić interesów pracowniczych, dbać o ich dobro, poprawiać sytuację społeczną i materialną, ale też dbać o dobro firmy.
- Nie chcemy absolutnie na nikogo krzyczeć, chcemy dialogu. Chcemy mieć wpływ na to, jak traktowany jest pracownik, na kształtowanie systemu wynagrodzeń, premii, na dane urlopowe, społeczny inspektorat, fundusz socjalny - dodaje szef związku.
Przyznaje, że nie jest zadowolony ostatnim obniżeniem pensji i skróceniem tygodniowego czasu pracy o jeden dzień. Przewodniczący OPZZ nie chce ujawniać, jaka będzie pierwsza inicjatywa związkowa.
- Teraz czas na gest ze strony zarządu firmy, który w ciągu 14 dni musi wydać komunikat do pracowników informując, że powstały związki zawodowe. Chciałbym się spotkać z przedstawicielem zarządu. Na razie - od czasu złożenia papierów w kadrach - nikt się do mnie nie odezwał - mówi Krzysztof Wojtkowiak.
Jesteśmy ciekawi, czy szefostwo zakładu zwanego dawniej „WIX Filtron” jest zaskoczone powstaniem organizacji związkowej? Jak zarząd spółki zamierza współpracować z OPZZ? Zwróciliśmy się z wnioskiem o komentarz w zaistniałej sytuacji. Nie chciano rozmawiać z dziennikarzem telefonicznie, dlatego pytania wysłaliśmy mailem. Do czasu wysyłki gazety do wydruku, nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Jak tylko ją dostaniemy, przekażemy Czytelnikom.