Biskupiańskie zaręczyny. Pan młody przyjechał do panny młodej na koniu
Śrendziny to obecnie tradycja równie rzadka, jak wesele biskupiańskie. Michał Chudy nie wyobrażał sobie jednak poprosić o rękę Marty Drożdżyńskiej inaczej, jak tylko zgodnie z obyczajem, w którym się wychował | Łukasz Wajnert
1 / 23
1 / 23
Śrendziny to obecnie tradycja równie rzadka, jak wesele biskupiańskie. Michał Chudy nie wyobrażał sobie jednak poprosić o rękę Marty Drożdżyńskiej inaczej, jak tylko zgodnie z obyczajem, w którym się wychował | Łukasz Wajnert
1 / 23
1 / 23
Śrendziny to obecnie tradycja równie rzadka, jak wesele biskupiańskie. Michał Chudy nie wyobrażał sobie jednak poprosić o rękę Marty Drożdżyńskiej inaczej, jak tylko zgodnie z obyczajem, w którym się wychował | Łukasz Wajnert
1 / 23
1 / 23