Czy z pomocy społecznej można sobie dobrze żyć?

Opublikowano:
Autor:

Czy z pomocy społecznej można sobie dobrze żyć?  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Artykuł opublikowany w numerze 09/2017 Życia Gostynia

Takie opinie często pojawiają się w plotkach między sąsiadami. – Chodzą do opieki, nie pracują, a na samochód mają – mówią ludzie. Często nie wiedzą, albo nie chcą wiedzieć, że w obgadywanej rodzinie stary samochód kupiono na przykład z „becikowego”, bo właśnie urodziły się kolejne dzieci – bliźniaki, z którymi trzeba ze wsi dojechać do lekarza.

Jest pewna grupa osób, która bez względu na zasobność społeczeństwa, będzie korzystała z zasiłków pomocy społecznej. Bo są nieporadni życiowo, są chorzy, niepełnosprawni, albo po prostu nie chce im się pracować. Tak jest na całym świecie. Trzeba jednak pamiętać, że z pomocy społecznej korzystają osoby, które mają naprawdę niskie dochody, albo ich nie mają, a w rodzinie występują różne dysfunkcje – przewlekła choroba, alkoholizm, bezrobocie. Dla samotnych, to 635 złote miesięcznie, a na osobę w rodzinie 514 złotych. Czy można przeżyć miesiąc za 630 złotych?

Starają się pracować

Kto przekroczy kryterium wsparcia regularnego z Ośrodka Pomocy Społecznej nie dostanie. Jest jeszcze możliwość wsparcia zasiłkiem celowym, ale tylko w wyjątkowej sytuacji, np: choroby, na specjalistyczne lekarstwa, czy zakup opału. – Jest pewna grupa osób, która przyzwyczaiła się do takiego życia, są mało zmotywowane, aby szukać pracy, jest im dobrze na poziomie, na jakim żyją. Ale to mała grupa, generalnie ludzie starają się pracować – podkreśla Mariola Żelazna, kierownik OPS w Pępowie. Pracy nie porzuciły też, przynajmniej w tej gminie, matki, które dostały 500 plus.

- Absolutnie my tego nie zauważamy. Może jakieś pojedyncze przypadki. Ludzie wiedzą, że jeżeli pracują, mają po prostu dzięki temu większy budżet domowy. Nasi podopieczni myślą realnie, pamiętają o emeryturze, wolą czasem kosztem 500 plus utrzymać pracę – mówi. Dlaczego kosztem 500 plus? Zasiłek należy się bez względu na wynagrodzenie dopiero na drugie i kolejne dziecko. Aby dostać go już na pierwsze, trzeba mieć niższe dochody. W skali powiatu jest jednak grupa kobiet, które z pracy zrezygnowały. – Wcale im się nie dziwię. Jeśli mają troje dzieci, dostały 1 500 złotych. Pracując może nawet tyle pensji nie miały, a musiały zorganizować opiekę dla dzieci, dojechać do pracy – to zdanie jednej z urzędniczek opieki społecznej. Z kolei inna widzi w takiej decyzji krótkowzroczność. – Teraz dostaje na trzy dzieci 1 500 złotych. One skończą 18 lat i co dalej? Tych pieniędzy nie będzie, pracy pewnie już nie. Te osoby, kiedy skończą 60 lat, będą do nas z powrotem trafiać.

Wywiad środowiskowy wśród sąsiadów

Osoby pokazujące palcem podopiecznych opieki społecznej często nie wiedzą, przez jakie procedury muszą przejść osoby, aby otrzymać miesięczny zasiłek w wysokości 200, 300 złotych – bo takie pieniądze dostają ludzie, którzy „żyją z opieki”. Trzeba wypełnić mający kilkanaście stron formularz. Pracownik OPS robi wywiad środowiskowy wśród sąsiadów. Cała procedura do przyjemnych nie należy. Czy łatwo jest przyjść do urzędu i prosić o wsparcie? Postawy ludzi są różne. – Niektórzy są skrępowani, dlatego mamy miejsce, gdzie można swobodnie porozmawiać. Są oczywiście osoby roszczeniowe. W gazetach wyczytali i uważają, że im się należy – przyznaje Mariola Żelazna. Kierownik uważa, że czasem historie opowiadające o tym, ile ktoś wyciąga z opieki społecznej są naciągane. W swojej pracy spotkała się także z sytuacjami, że osoby opowiadały o tym, ile skorzystały z opieki, a jak się okazało, w ogóle nie składały żadnego wniosku lub złożyły, ale nie kwalifikowały się do pomocy. – Nie wiem, czym jest to spowodowane. Czy tym, że pobrali zaświadczenia z pracy i było im niehonorowo przyznać się, że nic nie dostali, więc rozpowiadali, że aż 1 500 złotych? – zastanawia się kierownik.

Sąsiedzi zazdroszą

W Pępowie zwrócono uwagę na fakt, że dzięki 500 plus zmniejszyła się liczba osób długotrwale korzystających z pomocy społecznej. – Na dwójkę dzieci dostali tysiąc złotych i nie chcą już pomocy od nas, bo ona wiąże się z wywiadem środowiskowym, kontrolą. Tych pieniędzy nie wliczamy do dochodu, jednak oni te pieniążki rzeczywiście mają i niektórzy, którzy może mają coś do ukrycia, nie chcą naszej ingerencji, nie przychodzą do nas, bo dochody im wzrosły – mówi Mariola Żelazna. Są też „normalne rodziny”, które do korzystania z opieki zmusiła sytuacja materialna, bo pracował w nich tylko ojciec. Nie ma w nich żadnych dysfunkcji, alkoholu, dbają o dzieci. To żadna patologia, tylko mają niskie dochody. 500 plus im pomogło i nie przychodzą do OPS. – Chcą normalnie żyć. Nie chcą już naszych 200, 300 złotych, wywiadów, wchodzenia im w życie z butami. Mają 1 500 złotych na troje dzieci i to im wystarcza – zauważa inna urzędniczka z OPS. Potwierdza to Renata Sierszulska, kierownik OPS w Pogorzeli. – Szukałyśmy dzieci na wyjazd feryjny i przyszła mama, która wcześniej korzystała z naszej pomocy. Powiedziała nam: „nie składam wniosków, bo dostaję 500 złotych na każde dziecko i uważam, że byłoby to niemoralne”. Są oczywiście osoby, które nadal przychodzą – stwierdza. Część osób więc niepostrzeżenie rezygnuje z pomocy OPS. Mimo to sąsiedzi bacznie śledzą ich „materialny awans”, czyli stary samochód. Kupiony, to fakt, za 500 plus i becikowe za 3 000 złotych. - Ale nikt nie widzi, że przedtem w rodzinie nie było auta, nie było jak dojechać z dziećmi ze wsi do lekarza. Sąsiad nie zawsze mógł pomóc, autobusów nie ma. Sąsiedzi zazdroszczą, bo nie mieli, a teraz mają - mówi urzędniczka.

Naciągnąć się nie da

Nie ma mowy, aby w gminach komuś udało się naciągnąć ośrodek pomocy na wsparcie. Przyznanie pomocy dokładnie określają ustawy. Poza tym zawsze rodzina jest szczegółowo sprawdzana. Nie ma co ukrywać, że w małych gminach wszyscy się znają, pracownicy pracują od lat w środowisku. Nie jest więc łatwo „wyciągnąć” pieniądze z opieki. – Nie wiem, jak w miastach, ale u nas szczerze mówiąc się nie da – mówi Mariola Żelazna. Jeśli jakaś rodzina, mowa o całym powiecie, otrzymała naprawdę dużą pomoc, było to spowodowane bardzo trudną sytuacją zdrowotną, czy rodzinną. Sytuacja wygląda inaczej w przypadku, kiedy rodzice mają niepełnosprawne dzieci. Jednak są to już zupełnie inne świadczenia, tzw. rodzinne i pielęgnacyjne. Matki, które rezygnują z pracy, ponieważ muszą się opiekować niepełnosprawnym dzieckiem, np: z porażeniem mózgowym, otrzymują od nowego roku 1 406 złotych świadczenia pielęgnacyjnego i mają opłaconą składkę emerytalno-rentową. Wcześniej tego nie było, a dostawały tylko 1 300 zł. Więc jeśli ma ten zasiłek i 500 plus na troje dzieci, plus świadczenie rodzinne to może dostać od państwa około 3 000 złotych. Czy to dużo, jeśli dziecko jest chore?

Nie lubią i nie będą pracować

Pracownicy opieki społecznej z powiatu są bardzo ostrożni, jeśli chodzi o dokonywanie analiz, czy i jak 500 plus wpłynęło na klientów OPS, ponieważ nie mają do tego jeszcze podstaw, czas jest zbyt krótki. – Tendencję spadkową w pomocy społecznej, co do ilości rodzin objętych pomocą to obserwujemy od lat – mówi Teresa Klonowska, kierownik MGOPS w Gostyniu. Dzieje się tak nie tylko w opiece społecznej. Mniej jest osób zainteresowanych stypendiami, dożywianiem w szkołach. Dzieje się to dzięki lepszemu rynkowi pracy, której jest więcej. To pracodawcy szukają osób do pracy. – Osoby zmotywowane, chcące się usamodzielnić, mają szansę. Zostają nam osoby niezaradne życiowo, albo takie, które z różnych powodów nie chcą podjąć pracy – mówi urzędniczka z Borku Wlkp. Nie wszędzie jednak praca jest na wyciągnięcie ręki. – Nie mówię, że u nas nie ma pracy, ale żeby do niej dotrzeć jest trudniej, ponieważ trzeba dojechać. Nie usprawiedliwiam oczywiście osób, które z tego powodu nie podejmują wzywania, są bezradne w poszukiwaniu pracy – mówi Renata Sierszulska, kierownik OPS w Pogorzeli. Bo przecież inni sobie radzą – jadą w kilka osób jednym samochodem. Są jednak rodziny, które nie szukały wcześniej pracy, nie lubią pracować i nie będą. Niestety, często pracować nie chce się tacie, a to uderza w dzieci. Jest także jeszcze inny problem. W małych społecznościach, jakimi są gminy powiatu, osoby z rodzin, gdzie wśród członków rodziny występował alkohol, inny problem, nie są zatrudniane przez lokalnych pracodawców. – On może być idealnym pracownikiem, ale ciągnie się za nim coś, co zrobił dziadek, albo ona sam i z góry jest na straconej pozycji, nie znajdzie zatrudnienia – mówi jeden z urzędników w powiecie.


Gostyń

1473 zł - największe świadczenie wypłacone z pomocy społecznej ( w tym zasiłek okresowy i świadczenie na zakup posiłku lub żywności z programu "Pomoc Państwa w zakresie dożywiania) wypłacane przez 2 miesiące 2016 roku w okresie zimowym I- II, dla rodziny 5 osobowej

Pępowo

4 000 złotych – to najwyższa kwota, jaką wypłacił w ubiegłym roku OPS, był to jednorazowy zasiłek celowy na pokrycie strat w wyniku zdarzenia losowego

740 zł – to jednorazowa, najwyższa kwota, jaką wypłacono na zakup tony opału

604 zł – miesięcznie, najwyższa kwota zasiłku stałego dla osób samotnych, całkowicie niezdolnych do pracy

Pogorzela

1000 złotych – to najwyższa kwota wypłacona w 2016r. przez  MGOPS. To specjalny zasiłek celowy. Przyznany został ze względu na szczególną sytuację w rodzinie. - Jest to wyjątkowa kwota zważywszy na sytuację naszej gminy i środki przeznaczane na pomoc społeczną świadczoną w oparciu o ustawę o pomocy społecznej – mówi kierownik OPS Renata Sierszulska.

od 50 do 200 złotych – na taką kwotę wypłacane są z reguły zasiłki celowe i specjalne

604 złote miesięcznie - kolejny (ze względu na wysokość świadczenia) zasiłek stały. Zasiłek ten wypłacano przez cały rok 2016 (12 świadczeń),  a otrzymywała go osoba samotnie gospodarująca ze względu na wiek. Zasiłek wypłacany był w maksymalnej wysokości tego świadczenia, gdyż osoba ta nie posiadała żadnego dochodu, osiągnęła wiek emerytalny i nie posiadała osób zobowiązanych do alimentacji.

Krobia

6 000 zł - najwyższy zasiłek celowy z tytułu zdarzenia losowego w wysokości - jednorazowy

7 248 zł – w przypadku osób pobierających zasiłek stały, to maksymalna roczna kwota tego świadczenia

6 900 zł - kwota wypłaconych zasiłków w roku, w przypadku podopiecznego mającego rodzinę

Piaski

1500 zł – to największy zasiłek jednorazowy celowy specjalny wypłacony w gminie

9 271 zł - to największą pomoc, jaką rodzina uzyskała w roku ubiegłym, złożyły się na nią zasiłki okresowe, celowe oraz opłata obiadów dla dzieci w szkole

Borek Wlkp

10 900,32 zł – to najwyższa kwota wsparcia, jaką w ubiegłym roku OPS wypłacił osobie/rodzinie. Składały się na nią takie rodzaje świadczeń jak: zasiłek stały, pomoc państwa w zakresie dożywiania (zasiłek celowy), składka na ubezpieczenie zdrowotne dla osoby pobierającej zasiłek stały

Poniec

12 558,32 zł – to najwyższa kwota wypłacona osobie/rodzinie w 2016r. Składają się na nią: zasiłek stały w miesięcznej kwocie 604 zł, składka na ubezpieczenie zdrowotne od kwoty zasiłku stałego w - 54,36 zł miesięcznie oraz zasiłki celowe na pokrycie kosztów schronienia w kwocie około 600 zł miesięcznie.

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE