Festyn eksperymentalny z panem Wołodyjowskim w tle

Opublikowano:
Autor:

Festyn eksperymentalny z panem Wołodyjowskim w tle - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Przejeżdżając przez Domachowo wzrok przyciągał niesamowity koloryt stoisk, które znajdowały się przed kościołem pw. Św. Michała Archanioła. Zmysł powonienia łaskotał z kolei zapach pysznej grochówki, pieczonej kiełbasy i placków, który były poezją dla nozdrzy. A to tylko cześć kulinarna VI Festynu Archanielskiego za organizację, którego w tym roku odpowiedzialni byli parafianie z Krajewic.    

W sercu parafii rozłożono namiot, pod którym mieściła się scena, gdzie gromadziła się największa liczba widzów. Podziwiali, a jakże, całą gamę zespołów biskupiańskich, od najmłodszych tancerzy dopiero rozpoczynających swoją przygodę np. z wiwatem, po mających wieloletni staż Biskupian.

Wiele osób przeszło się również przyjrzeć eksperymentom popularnonaukowym Grzegorza Pierzchalskiego z Zespołu Szkół Katolickich im. Jana Pawła II w Śremie. - Pokazałem dzieciom, jak można się bawić mlekiem, kolorami do tuszu i pieczątek oraz jajkami. Dzięki prostym rzeczom można zafascynować nauką - mówił nauczyciel przyrody i geografii.

- Eksperymenty przeze mnie demonstrowane są bardzo proste i niewymagające, jakichś wielkich laboratoriów. Najlepszym laboratorium jest kuchnia - odkrywał tajniki swoich przedstawień Grzegorz Pierzchalski. Rzeczywiście większość doświadczeń, jak np. chmura w butelce czy obraz półkul mózgu na talerzu z mlekiem wykona nawet kilkunastoletnie dziecko.

Od czasu do czasu po terenie parafii przechadzali się starzy, dobrzy sarmaci w kontuszach i szablami u pasa z Poznańskiej Grupy Fechtunku „SALUT”. Przywieźli ze sobą tzw. bokeny, dzięki którym osoby chcące pofechtować, a najczęściej były to oczywiście dzieci, mogły bezkarnie „okładać się” piankowymi mieczami.

Musiały tylko uważać, gdyż w pobliżu znajdowało się stoisko Stowarzyszenia „Zaczyn”, które prezentowało na sztalugach wystawę zdjęć zmarłego tragicznie w katastrofie smoleńskiej prezesa IPN Janusza Kurtyki. Kogo interesuje fotografia, a zarazem historia mógł obejrzeć zdjęcia pochodzące z domowych archiwów mieszkańców Domachowa. Niektórzy nawet znaleźli na nich swoich krewnych.

Dla najmłodszych były przejażdżki na kucykach oraz możliwość wspólnej zabawy na scenie z maluchami z Punktu Przedszkolnego „Michałek”. Na starszych czekał występ zespołu folk-rockowego „Cztery Mile Lasu” oraz potańcówka z DJ-em. Z minuty na minutę grono uczestników rosło, aby w końcu całkowicie zapełnić teren parafii.

           

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE