O co najmniej dwa miesiące wcześniej postanowiono przeprowadzić deratyzację w gminie Borek Wlkp. Burmistrz wydał zarządzenie, dotyczące akcji walki ze szczurami i pozostałymi gryzoniami. Zobowiązuje tym samym wszystkich obywateli, zarządców, administratorów i użytkowników budynków mieszkalnych oraz obiektów handlowo-usługowych, gastronomicznych i innych położonych na terenie boreckiej gminy do walki z gryzoniami od 1 do 31 sierpnia. Termin nie został wyznaczony przypadkowo.
- Taka akcja powinna być prowadzona co roku, ale wcześniej nie było symptomów od mieszkańców o kłopotach ze szczurami. Jednak kilka miesięcy temu społeczność Karolewa zaczęła dawać sygnały o pałętających się przed blokami gryzoniach, później otrzymałem podobne informacje z Borku. Uznaliśmy, że trzeba działać, nie ma na co czekać - wyjaśnia Mirosław Twardowski, inspektor ds. ochrony środowiska w Urzędzie Miejskim w Borku Wlkp.
Wysypano truciznę w Karolewie, we wskazywanych przez mieszkańców miejscach - głównie po odsunięciu pokryw włazowych w studzienkach (tzw. cieplikach). Po pewnym czasie gryzonie pokazały się w Borku.
- Normalnie, zgodnie z regulaminem deratyzację powinniśmy przeprowadzać w październiku. Ale mamy również w regulaminie zapisane, że możemy zrobić akcję wcześniej, w razie potrzeb. Postanowiliśmy przyspieszyć deratyzację o dwa miesiące i przeprowadzić ją w sierpniu - mówi Mirosław Twardowski.
Przy wytruwaniu szczurów i innych gryzoni chodzi o to, aby zbiegło się ono z zakończeniem żniw. Wtedy gryzonie z pól przemieszczają się do zagród, budynków gospodarczych, do posesji. - Zależy nam, aby one zeszły i zaraz się otruły, jeśli tam trafią w trakcie czy po pracach na polach - tłumaczy inspektor z urzędu miejskiego.
Przez miesiąc (od 1 do 31 sierpnia) truciznę powinni wysypywać wszyscy mieszkańcy - właściciele posesji, a także zakładów handlowych, gastronomicznych, obiektów handlowo-usługowych. W szczególności środek przeciwko gryzoniom powinien znaleźć się w miejscach intensywnego występowania gryzoni: w śmietnikach, na strychach, w toaletach, w składach gospodarczych, magazynach itp. Trutkę należy uzupełniać w miarę spożycia przez szczury. Padłe gryzonie oraz pozostałe resztki mieszkańcy powinni usuwać na bieżąco, a cały teren muszą posprzątać w ciągu 2 dni po zakończeniu deratyzacji.
W gminie Borek na martwe gryzonie wyznaczono punkt na terenie starego wysypiska odpadów w Karolewie. - Będzie tam przygotowany pojemnik zamknięty na kłódkę. Przez otwór będzie można wrzucać martwe gryzonie do środka. Firma będzie przyjeżdżała co dwa, trzy dni - w zależności od potrzeb - i wywoziła martwe zwierzęta do utylizacji do "rakarni" w Krobi - podkreśla Mirosław Twardowski.
