Oni też chcą wybieg dla psów. Mają zgodę burmistrza

Opublikowano:
Autor:

Oni też chcą wybieg dla psów. Mają zgodę burmistrza - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Wiele wskazuje na to, że w Borku powstanie wybieg dla psów. Właściciele czworonogów przedstawili już pomysł radnym. Sprzeciwów nie było, inicjatywę wyraźnie wspiera burmistrz Marek Rożek, który jest gotowy znaleźć na realizację środki finansowe.

Przedstawiciel mieszkańców Wojciech Półtoraczyk z Karolewa był gościem na posiedzeniu komisji stałych Rady Miejskiej w Borku, które odbyło się 13 maja. Wystąpił w imieniu właścicieli psów z gminy Borek. - Stwierdzili oni, że przydałby się u nas ogrodzony teren dla psów - taki wybieg, na wzór tych, które powstają w Gostyniu, Jarocinie. Chodzi o to, aby można było z czworonogiem spokojnie wyjść na spacer. Bywa, że podczas wyprowadzania na ulicy, kiedy właściciele się mijają, psy naskakują na siebie, a to miejsce miałoby powodować, że psy będą się poznawać - mówił Wojciech Półtoraczyk. Przyznał, że w tej sprawie wstępnie rozmawiał z burmistrzem Markiem Rożkiem. Dyskutowali o lokalizacji wybiegu. Okazało się, że w Borku istnieje odpowiedni teren, który mieści się za toaletami publicznymi, przy targowisku miejskim.

- Co do kosztów, trudno mi powiedzieć - przyznał Wojciech Półtoraczyk. - Wybieg w Gostyniu kosztował 60 000 zł, jak zdążyłem się dowiedzieć. Nie żądamy, aby od razu wszystko zostało zrobione. Nie oczekujemy, że od razu na wybiegu pojawią się urządzenia czy zabawki dla psów - dodał.

Właściciele psów, postulujących o wykonanie wybiegu, na początku byliby zadowoleni z dwóch urządzeń.

- Atrakcje z czasem można urozmaicać, po roku urządzenia dołożyć, aby służyły zwierzętom. Jeśli chodzi o to, żeby więcej osób poparło inicjatywę, mogę zebrać podpisy. Wiem, że chcą tego placu - mówił mieszkaniec Karolewa.

Właściciele psów zasugerowali, aby nie wycinać rosnących na skwerze drzew, bo mogą dać trochę cienia. Mieszkaniec Karolewa zaproponował też pewne techniczne rozwiązania - chociażby takie, aby na wybieg wchodziło się przez śluzę - czyli podwójną furtkę. W ten sposób powstałoby miejsce do odpięcia psa ze smyczy, zanim zwierzak znajdzie się na wybiegu. Poprosił też o zamontowania pojemników na psie odchody.

Radni na majowym posiedzeniu komisji nie musieli podejmować żadnych decyzji. Wysłuchali inicjatora utworzenia wybiegu dla czworonogów. Nikt nie przedstawił negatywnej opinii. Teraz jest czas na przemyślenie tematu.

Pomysłodawcy zdają sobie sprawę, że wybieg dla psów nie raczej nie powstanie w Borku w tym roku, tym bardziej, że gminne środki finansowe na 2019 r. są już rozplanowane. - Jeśli będzie na to zgoda radnych, to w budżecie na 2020 rok zabezpieczę środki na tę inwestycję. Wcześniej zrobimy wyliczenia. Wiadomo, że koszty nie będą tak wysokie, jak w Gostyniu - powiedział Marek Rożek.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE