Drugą porażkę z rzędu poniósł w sobotę Agro-Tom Lew Pogorzela. Osłabiony zespół Michała Roszaka przegrał na wyjeździe z Wiarą Lecha Poznań 0 : 3.
Na mecz z odzyskującym formę zespołem Wiary Lecha Poznań beniaminek piątej ligi pojechał mocno osłabiony. Michał Roszak nie mógł skorzystać z kilku zawodników ze względu na obowiązki służbowe i sprawy prywatne. W Poznaniu trener Agro-Tom Lwa miał na ławce rezerwowych tylko młodego bramkarza, Jakuba Andrzejewskiego. Osłabienie drużyny z Pogorzeli gospodarze wykorzystali już w pierwszej połowie spotkania. Po golu Mateusza Bednarka Wiara Lecha Poznań prowadziła 1 : 0. Najbliższy zdobycia gola dla gości w pierwszej części pojedynku był Kamil Niedźwiedź. Piłka po uderzeniu pomocnika Lwa odbiła się od poprzeczki. Niedźwiedź miał jeszcze jedną sytuację, ale przegrał pojedynek z bramkarzem gospodarzy. W drugiej połowie zawodnicy drużyny przyjezdnej nie zdołali poważniej zagrozić przeciwnikowi. - Bardzo szybko po przerwie straciliśmy drugiego gola. Zrobiło się więcej miejsca na boisku i przeciwnik dochodził do kolejnych sytuacji bramkowych. Gospodarze bardzo dobrze czuli się sztucznej płycie. Mając trzy bramki przewagi trener Wiary Lecha Poznań mógł przeprowadzić kilka zmian. Ja takiej możliwości nie miałem. Musiałem dzisiaj sięgnąć po głębokie rezerwy - powiedział po meczu trener Agro-Tom Lwa Pogorzela.
Do zakończenia rundy jesiennej piątej ligi pozostały do rozegrania trzy kolejki. W 12. spotkaniach zespół Michała Roszaka zdobył trzynaście punktów i ma minimalną przewagę nad strefą spadkową.
Wiara Lecha Poznań – Agro-Tom Lew Pogorzela 3 : 0 (1 : 0)
1 : 0 – (21’)
2 : 0 – (47’)
3 : 0 – (60’)
Agro-Tom Lew: Naglak – Kubiak, Wawrocki, Jęsiek, Rolnik, Niedźwiedź, Mazurek, Kamiński, Mhatchane, Krystkowiak, Radojewski
