Rodzice: przecież oni nam zniszczą te dzieci!

Opublikowano:
Autor:

Rodzice: przecież oni nam zniszczą te dzieci! - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

- Nikt z władz gminy, z samorządowców z nami wcześniej nie rozmawiał o kłopotach z utrzymaniem naszej szkoły. O planach, w których mówi się o zamknięciu, dowiedzieliśmy się z mediów - wskazują rozgoryczeni rodzice uczniów, uczęszczających do Szkoły Podstawowej im. Jana Pawła II w Siemowie.

Od kilku tygodni w gminie Gostyń mówi się o zamknięciu dwóch wiejskich szkół podstawowych - w Goli i Siemowie. Przeciwko tym planom stają rodzice oraz pracownicy placówek - co wyrazili w wystąpieniach na posiedzeniu rady miejskiej w listopadzie - KLIK.

Grupa rodziców dostarczyła do redakcji gostynska.pl również list, w którym „krzyczą”: NIE ZAMYKAJCIE NASZEJ SZKOŁY!!! JESTEŚMY Z NIEJ DUMNI, MAMY SIĘ CZYM POCHWALIĆ!

Społeczność Siemowa w kwestii przyszłości szkoły czuje się traktowana po macoszemu. Podczas wystąpienia na sesji rady miejskiej, zapraszali samorządowców do odwiedzenia szkoły. Po 3 tygodniach mają do nich żal, twierdzą, że - mimo obietnic - żaden z radnych nie zainteresował się wizytą w szkole i rozmową ze społecznością, na miejscu, w dobrze utrzymanym, rozbudowanym budynku. - Planujący likwidację szkół traktują nas trochę, jak ludzi drugiej kategorii. Musimy przyjść do miasta, bo w mieście uczniowie lepiej się uczą. Mieszkamy na wioski, z wiosek pochodzimy, mamy czuć się gorsi? Nauczyciele też? - pytają retorycznie rodzice. Wymieniają absolwentów placówki, którzy odnieśli sukcesy w karierze zawodowej.

- Dadzą nasze dzieci do przepełnionej „piątki” czy „jedynki”? Najbardziej przeraża nas, że nie może dojść do tego, że w przypadku likwidacji szkół w Goli i Siemowie nie zrobią z tych naszych dzieci jednej klasy, tylko pouzupełniają nimi istniejące grupy - mówią rodzice.

Obawiają się, że uczniowie z likwidowanych placówek mogą nie zostać dobrze przyjęci w miejskich szkołach „po tej wojnie medialnej”. - To nie będzie tak, jak burmistrz mówi „burza mózgów”, żeby sprawa likwidacji zakończyła się jak najlepiej i najbezpieczniej, ale „burza w klasie”. Przecież oni nam zniszczą te dzieci - dodają. Zauważają, że uczniowie umieją czytać, zdają sobie sprawę, co się szykuje w gminnej oświacie i pytają w domu o to, do której szkoły w przyszłym roku będą chodziły. - Moje dziecko płacze - uświadamia jedna z mam.

Na rodzicach złe wrażenie zrobiła wypowiedź burmistrza Gostynia Jerzego Kulaka, który próbował im uświadomić, że nadchodzą czasy, kiedy będzie trzeba zaciskać pasa w gminie i być może samorządowcy staną przed sytuacją, że będą musieli wybrać, co robić w wiosce - budować kanalizację sanitarną, drogę czy raczej utrzymywać szkołę.

- Odebraliśmy to trochę, jak szantaż. Mieszkam w Kosowie, co mnie obchodzi inwestycja w Siemowie? - mówi jedna z mam.

Rodzice uczniów mają żal do samorządowców, że odpowiedzią na zaproszenie do odwiedzenia szkoły i rozmów jest organizacja debaty w poniedziałek, ale w ośrodku kultury w Gostyniu. - Bburmistrz z zastępcą mogli przyjechać do nas, do szkoły i porozmawiać. Jesteśmy świadomi, że utrzymanie oświaty w gminie sporo kosztuje. Widzimy te ogromne liczby, ale są też inne rozwiązania - zwracają uwagę rodzice. Proponują zmianę obwodów szkół, utrzymanie obwodów. Nawiązuja też do rozbudowy szkoły „jedynki”.

- Dlaczego taki wielki gmach wybudowano, zwłaszcza że inwestycja była realizowana już wtedy, kiedy zapadła decyzja o likwidacji gimnazjów? - pytają rodzice.

Nie są dobrze nastawieni do debaty, proponowanej w poniedziałek. Ma się odbyć w sali ośrodka kultury.

 - Liczyliśmy przede wszystkim na spotkanie z rodzicami. To my i nasze dzieci jesteśmy najbardziej zainteresowani. Przyjadą włodarze do „Hutnika” i co z tego? Tam będą nauczyciele. Wiadomo, też się tym martwią, ale niech z nami samorządowcy rozmawiają. Niech zapytają uczniów, co o tym myślą? Zależało nam na kameralnym spotkaniu również z radnymi, a nie z samymi włodarzami - dają do zrozumienia.

 

List rodziców:

NIE ZAMYKAJCIE NASZEJ SZKOŁY!!! JESTEŚMY Z NIEJ DUMNI, MAMY SIĘ CZYM POCHWALIĆ! - PROSZĄ RODZICE, DZIECI, PRACOWNICY SZKOŁY PODSTAWOWEJ IM . JANA PAWŁA II W SIEMOWIE (GMINA GOSTYŃ).

Decyzja włodarzy gminy Gostyń jest jasna, chcą zamknąć Szkołę Podstawową im. Jana Pawła II w Siemowie. Burmistrz twierdzi, że gminy nie stać na utrzymywanie  tak małej szkoły.  Nikt  z rządzących  nie uznał za stosowne, aby porozmawiać z rodzicami na temat przyszłości szkoły. O wszystkim dowiedzieli się z internetowych i prasowych artykułów,  w których  włodarze informują czytelników  o  zamiarze  zamknięcia  szkoły ze względu na ogromne koszty jej utrzymania. (opierają się tylko  na  wynikach  „Analizy  sieci szkół gminy Gostyń”) przekonują, że nauka w mało licznych klasach  jest nie tylko mało korzystna  dla dzieci, a wręcz im szkodzi.
    Zaniepokojeni rodzice uczniów poprosili burmistrza i radnych Gostynia o spotkanie w Siemowie. Niestety, władze nie przychyliły się do tej prośby, a w odpowiedzi Burmistrz Gostynia pan Jerzy Kulak zorganizował gminną debatę pn. ,,Analiza sieci szkół gminy Gostyń", która odbędzie się 16 grudnia br. w gostyńskim „HUTNIKU". Rodzice uważają, że opłacona przez gminę Gostyń „Analiza...” sporządzona przez Instytut Zarządzania w Edukacji „Vulcan", wykazała wiele(...), ale władza odczytała tylko, że najlepiej będzie zamknąć Szkołę Podstawową im. Jana Pawła li w Siemowie, w której uczą się dzieci z terenu wsi Kosowo i Siemowo.
    Od początku istnienia szkoła była ważnym ośrodkiem, który nie tylko kształcił i wychowywał tutejsze dzieci i młodzież, ale również ośrodkiem, który włączył się do walki o zachowanie polskości. Jak wykazała historia, walka ta okazała się zwycięska. To z terenów wsi Kosowo i Siemowo pochodzi wielu znanych ludzi. Najsławniejsi to: odznaczony Orderem Orła Białego -Adolf Bniński (pochodzący z Kosowa) - wojewoda poznański, senator oraz Tomasz Skorupka (pochodzący z Siemowa, później mieszkający w Kosowie)-polski pamiętnikarz, ukończył on miejscową szkołę z odznaczeniem w 1876 roku, był ojcem: słynnego historyka literatury angielskiej­ Stanisława Helsztyńskiego i pamiętnikarza - Wawrzyńca Skorupki. 
    Przez 190 lat (od 1829 r.) swojej działalności placówka w Siemowie wychowała wielu rolników, żołnierzy, bohaterów wojennych, powstańców wielkopolskich, samorządowców, wielu prawników, nauczycieli i piekarzy, a przede wszystkim pracowitych, zaradnych Wielkopolan.

Przez te wszystkie lata szkoła w Siemowie rozwijała się i działała prężnie. Kształciła i wychowywała nasze dzieci i młodzież. Uczyła szacunku dla Polski, dla Ojczyzny, uczyła miłości do Małej Ojczyzny-ziemi, z której pochodzimy, na której żyjemy,
o której rozwój dbamy; aktywnie włączała i włącza się w obchody świąt państwowych poprzez organizowanie różnorodnych uroczystości patriotycznych nie tylko w szkole, ale również poza szkołą, np. dla społeczności lokalnej. Poprzez swoją działalność siemowska szkoła aktywnie uczestniczyła i nadal uczestniczy w kultywowaniu polskiej tradycji i zwyczajów polskich oraz tych związanych z naszym regionem. Realizuje to poprzez odpowiednio prowadzoną edukację oraz współpracę ze środowiskiem lokalnym (z KGW w Siemowie i Kosowie, Parafią w Siemowie, Gminą Gostyń, organizacjami terytorialnymi).
    Szkoła Podstawowa w Siemowie po rozbudowie w 1999 roku, stała się nowoczesną, bardzo dobrze wyposażoną placówką. Dzisiaj, na równi z miejskimi szkołami, uczestniczy w różnego rodzaju projektach, opracowuje i realizuje innowacje pedagogiczne. Może poszczycić się certyfikatami i tytułami tj.: ,,Szkoła Promująca Zdrowie”, ,,Uczeń Bezpieczny w Sieci", ,,Szkoła Młodego Patrioty", ,,Szkolny Klub Wolontariatu".
    Nasi uczniowie osiągają sukcesy w różnorodnych konkursach i zawodach sportowych (na wszystkich szczeblach). Jeden z wychowanków szkoły został stypendystą „Fundacji Pomocy Młodym Talentom Jolanty Kwaśniewskiej”. Siemowska szkoła jest organizatorem wielu konkursów szkolnych i gminnych, np. ,,Jestem Europejczykiem", ,,Gminny Konkurs Ekologiczny Uczniów kl. II".
 To szkoła, która zawsze z ogromną odpowiedzialnością realizowała wszystkie swoje zadania. Odpowiedzialność ta wzrosła jeszcze bardziej, kiedy w 2000 roku szkoła przyjęła imię Jana Pawła li. Przyjmując imię tak prawego i pracowitego człowieka, podjęła się wielu nowych zadań i wyzwań.
Siemowska szkoła to placówka, która nie tylko przekazuje wiedzę, ale także uczy nasze dzieci odpowiedzialności za własne czyny, uczy odpowiedzialności za losy innych - ludzi słabszych, chorych, starszych, potrzebujących pomocy. Dzieci czują się w niej bezpiecznie, są doceniane, mają poczucie własnej wartości.
Cała społeczność szkolna starannie wypełnia  Misję Szkoły, która opiera się na nauce Patrona Szkoły Jana Pawła II: ,,Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od Was nie wymagali".
I wymagają kolejne pokolenia. Obecni i byli uczniowie dbają o rozwój swojej wsi i  okolicy. Czują się dumni  z tego kim są i z tego do czego dążą. Chcą wychowywać dzieci na wsi. Na wsi, w której jest szkoła. Czy to mało, aby jej nie zamykać?

W czerwcu 2020 roku przypada 20 rocznica nadania szkole tego zaszczytnego imienia. Czy zamiast świętować tą uroczystość społeczność szkoły będzie żegnać się z nią na zawsze?
 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE