Strajk? Dla nas to bardziej pozytywna niż negatywna sytuacja

Opublikowano:
Autor:

Strajk? Dla nas to bardziej pozytywna niż negatywna sytuacja - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Uczniowie najstarszych klas szkół podstawowych, po raz pierwszy po reformie edukacji, przystąpili do egzaminu ósmoklasisty z języka polskiego. Poniedziałek był jednocześnie ósmym dniem strajku nauczycieli.

W gostyńskich szkołach, przed komisjami, uczniowie zasiedli dziś po godzinie 9. Były to zespoły nadzorujące, z trudem skompletowane przez dyrekcje szkół, przy współpracy z nauczycielami, którzy nie podjęli akcji protestacyjnej i urzędnikami.

- Na bieżąco śledzimy informacje na stronach ministerstwa, mamy kontakt z przedstawicielami kuratorium oświaty. Jak dotychczas nie było potrzeby dopełniania składu komisji członkami z listy kuratora czy nauczycielami-emerytami - informowała Aldona Węglarz, naczelnik wydziału oświaty gostyńskiego magistratu, mówiąc również o komisjach nadzorujących testy gimnazjalne.

Pierwszego dnia egzaminów uczniowie rozwiązali test z języka polskiego. Na początku był stres, po zajęciu miejsc w sali i wysłuchaniu przewodniczącego komisji oraz dyrektora, strach ustąpił. Długopisy w dłoń...

Egzamin trwał 120 minut. Po godz. 11.00 z gostyńskich podstawówek zaczęli wychodzić pierwsi ósmoklasiści. Uśmiechnięci. Zapewniali, że trudno nie było, zadania były proste. - Spodziewaliśmy się mniej więcej tak, jak było. Rozmawialiśmy z gimnazjalistami, w Internecie tez były arkusze - przyznały uczennice SP nr 2 w Gostyniu.

Ich rówieśnicy z „Piątki” również konsultowali zakres pytań i testów ze starszymi kolegami gimnazjalistami, którzy już egzamin mają za sobą. - To dało nam pewność, że na pewno nie będziemy mieć trudnych egzaminów, bo gimnazjaliści mieli je dosyć proste. Była nadzieja, że będzie w porządku - usłyszeliśmy od uczennic i uczniów z „Piątki”.

Podkreślili, że podczas testów humanistycznych wiedza nie okazała się najważniejsza, ponieważ trzeba było pomyśleć logicznie, główkować. Można było napisać opowiadanie (w nawiązaniu do „Małego Księcia” lub rozprawkę (odpowiadając na pytanie czy w stosunkach międzyludzkich należy się kierować rozumem czy sercem?).

Uczniowie ostatnich klas gostyńskich podstawówek pisali testy w momencie, kiedy w szkołach widniały plakaty, flagi, banery informujące o kolejnym dniu strajku nauczycieli. Część z pedagogów nie pracowała. Do końca ani uczniowie, ani rodzice nie mieli pewności, czy wszystko odbędzie się bez zakłóceń, zgodnie z procedurami, z harmonogramem. Czy ta niepewna sytuacja ich dodatkowo stresowała? Nastolatkowie przyznali, że - paradoksalnie dzięki strajkowi, dzięki temu, że nauczyciele nie pracowali i nie mieli zajęć - mogli znacznie więcej czasu poświęcić właśnie na przygotowanie do egzaminu.

- Gdyby lekcje się odbywały, chodzilibyśmy do szkoły do piątku w ubiegłym tygodniu. Musielibyśmy poświęcić czas na odrabianie zadań domowych z innych przedmiotów: chemii, fizyki, co w końcu zabiera trochę czasu. A tak, siedząc w domu, cały dzień poświęciliśmy na przygotowanie konkretnie do egzaminów, na przypomnienie sobie lektur czy nawet przeczytanie niektórych. Dla nas to była bardziej pozytywna niż negatywna sytuacja - powiedzieli szczerze ósmoklasiści z „Piątki”.
 

Jutro przystąpią do egzaminu z matematyki, a w środę będą mieli egzamin z języków obcych nowożytnych. Ich rówieśnicy z „Dwójki” przyznali, że starali się skupić na tym, aby jak najlepiej wypaść na testach, a nie na sprawach, związanych ze sporem nauczycieli z rządem. To ich raczej nie interesowało.
 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE