Najmłodsze szkolne dziecko oświatowe gminy Gostyń - Szkoła Podstawowa nr 5 im, ks. F. Olejniczaka, obchodzi 25-lecie działalności. Dziś przygotowano z tej okazji jubileuszową uroczystość. Aż trudno uwierzyć, że szkoła położona na os. Pożegowo w Gostyniu, która na początku była tymczasową, z systemem organizacyjnym klas I - IV, dziś jest najliczniejszą „podstawówką” w gminie.
Podczas urodzinowej uroczystości zaproszeni goście - samorządowcy i byli dyrektorzy - zwracali uwagę, że Szkoła Podstawowa Nr 5 w Gostyniu zawsze miała szczęście do ludzi, którzy w niej pracują lub z nią współpracują. - Z mojej perspektywy mogę powiedzieć, że zawsze wokół niej były i do dziś są wyjątkowe osoby. Pierwszy dyrektor Marek Smektała jest takim przykładem, a kolejnym Maria Kaczmarek - inicjatorka budowy hali sportowej - przypomniał burmistrz Gostynia Jerzy Kulak. Przytaknął mu pierwszy dyrektor.
- Zawsze otoczona była grupą wspaniałych przyjaciół. Ale to dzięki temu, że przez całe 25 lat staraliśmy się realizować takie motto patrona - ks. Franiszka Olejniczaka: „nic tak nie ożywi i nie uszlachetnia duszy, jak ustawiczna troska o szczęście innych”. Sądzę, że dsalej będzie ono kierowało pracą i działaniem placówki - powiedział.
Maria Kaczmarek była jednym z byłych dyrektorów szkoły - „jubilatki”. Dziś już nie żyje, ale wciąż wspominana jest z dużym szacunkiem.
- Z panią Kaczmarek mam takie wspomnienie - kiedy raczkowałem jako radny w gostyńskim samorządzie, podczas przerwy jednej z sesji poprosiła mnie na rozmowę i tak właśnie „pracowała” nad tym, aby kolejny radny wspierał budowę obiektu. Wszyscy, którzy znali panią Kaczmarek wiedzą, że nie można było jej odmówić - powiedział Jerzy Kulak.
Burmistrz Gostynia zapewnił, że gmina robi wszystko, co może, aby placówka funkcjonowała w jak najlepszych warunkach. Podkreślił, że wokół „Piątki” jest spora grupa zaangażowanych rodziców, którzy odnieśli niemały sukces, kiedy przez kilka ostatnich lat walczyli o to, aby na terenie placówki powstało profesjonalne boisko sportowe. Na ostatniej sesji gminni radni zdecydowali - nie pierwszy raz - że w budżecie zarezerwują środki na budowę sportowego obiektu.
- Będziemy ogłaszać przetarg. Po raz kolejny. Różnica jest taka, że w tym roku to boisko na pewno powstanie, daję wam słowo. Nieważne, jakie będą ceny w przetargu - zadeklarował oficjalnie burmistrz Kulak i otrzymał gromkie brawa.
Refleksje związane z gostyńską „Piątką” przedstawił też starosta powiatowy Robert Marcinkowski. - W 1999 roku, w drugim roku mojego funkcjonowania w radzie miejskiej, jedną z najważniejszych decyzji, jaką musieliśmy podjąć była ta, związana z utworzeniem w Gostyniu gimnazjów. Piątka też o to walczyła. Dziś, z perspektywy czasu, można powiedzieć, że dobrze się stało, że ono tutaj nie powstało. Dziś, mimo trudnych czasów dla oświaty, rola i miejsce szkoły nr 5 jest bardzo mocno osadzone w gostyńskim środowisku i kojarzone zdecydowanie pozytywnie - powiedział starosta.
Jako przedstawiciel samorządu powiatowego podziękował pracownikom „Piątki”, uczniom i ich rodzicom za to, co dzieje się dzięki tej szkole w przestrzeni publicznej Gostynia i powiatu gostyńskiego. Mówił o sukcesach chóru Zaczarowana Melodia, o wydarzeniu Biegu Patrona, które wrosło już na stałe w kalendarz imprez sportowych. Na początku „Piątka” była szkołą tymczasową, z systemem organizacyjnym klas I - IV, do 1999 r. była ośmioklasowa, a późniejsza reforma zdecydowała, że wróciła do ram organizacyjnych placówki sześcioletniej, no i historia zatoczyła koło, bowiem w tej chwili znów jest szkołą ośmioklasową. - Obserwuję tę szkołę, wszystko, co się w niej dzieję. I musze powiedzieć, że jestem z was bardzo dumny: z wyników, jakie osiągacie na egzaminach zewnętrznych, że reprezentujecie ją w różnego rodzaju konkursach. Jestem bardzo dumny z chóru „Zaczarowana Melodia” i pani Ewy - przyznał Marek Smektała. Podczas uroczystości jubileuszowej pokazali się też uczniowie - zaprezentowali swoje talenty aktorskie, taneczne i wokalne.
