Sto lat i jeden rok skończyła w marcu Józefa Biderman z Goli. To jedna z najstarszych mieszkanek w gminie Gostyń.
Pani Józefa swoje urodziny obchodziła dokładnie 7 marca. Jubilatkę z życzeniami w imieniu burmistrza Gostynia odwiedziła Dorota Hołoga, naczelnik wydziału spraw obywatelskich gostyńskiego magistratu.
Józefa Biderman, z domu Olejniczak urodziła się w 1917 roku w Brzeziu. Rodzicami jubilatki byli Józef Olejniczak i Agnieszka Olejniczak z domu Figielek.
6 czerwca 1936 roku wyszła za mąż za Jana Bidermana z Brzezia. Po wybuchu wojny, mąż pani Józefy został wcielony do wojska, a ona wraz z dziećmi i matką zostali wywiezieni do Niemiec. Po wojnie państwo Biderman kupili dom w Goli. Pan Jan pracował w gostyńskiej cegielni, a pani Józefa zajęła się domem i wychowywaniem 3 dzieci – 2 synów i córki. Mąż pani zmarł w 1976 roku. Pomimo ciężkich chwil, jakich doświadczyła w życiu, uśmiech nie znika z jej twarzy.
Jej receptą na długowieczność jest pozytywne podejście do życia i ludzi.