Doświadczeni ratownicy medyczni odeszli z pracy

Opublikowano:
Autor:

Doświadczeni ratownicy medyczni odeszli z pracy - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Dziś Dzień Ratownictwa Medycznego. W powiecie gostyńskim mieliśmy niepokojące sygnały, że od 2 października mogą strajkować pracownicy z firmy Falck Medycyna. Czarny scenariusz się nie spełnił. Karetki pogotowia ratunkowego wyjechały do pacjentów. Jednak 6 doświadczonych ratowników medycznych odeszło z pracy.

Protest ratowników medycznych w gostyńskim oddziale pogotowia ratunkowego spółki Falck Medycyna rozpoczął się w połowie września. Domagali się uczciwej realizacji obietnic, związanych z podwyżkami. Taką propozycję złożył sam zarząd firmy. W lipcu załoga karetek pogotowia otrzymała maile od kierownika z propozycją podwyżki stawki godzinowej o 10 zł. Padła jednocześnie prośba, aby do końca miesiąca wpisywać swoją dyspozycję do pracy już na wrześniowy grafik. Wtedy już głośno było w Polsce o tym, że brakuje ratowników medycznych i są problemy ze złożeniem grafików.

Kłopoty te rzekomo dotyczyły również spółki Falck Medycyna, która do końca roku ma podpisaną umowę z NFZ na obsługę 3 karetek w powiecie gostyńskim (stacjonują w Gostyniu, Krobi i Borku Wlkp.). Ratownicy wpisali się z nadzieją, że będą godnie zarabiać. Z czasem jednak temat podwyżek ucichł, nie było słychać o podjęciu jakichkolwiek kroków w kierunku spełnienia obietnic, a zbliżał się październik. Ratownicy medyczni poczuli, że są „wodzeni za nos”. - Okazało się, że firma zaproponowała podwyżkę tylko w zamian za to, żebyśmy zapełnili grafik na wrzesień - opowiada były już pracownik spółki Falck Medycyna.

Dyrektor przyjechał, spotkanie się odbyło w II połowie września. - Nie doszło do porozumienia. Powiedział, że to wszystko nie ma sensu, że to wszystko odwołuje. Wykluczył nawet możliwość negocjacji - dodaje ratownik z gostyńskiego oddziału Falck Medycyna. Załoga, obsługująca 3 karetki w podstacjach w Gostyniu, Krobi i Borku Wlkp. poinformowała zarząd, że nie zamierza wpisywać się do październikowego grafiku. Do końca września nikt nie kwapił się, aby z nią porozmawiać. Poinformowano, że firma jest gotowa na 2,5 zł podwyżki. Ratownicy medyczni chcieli jednak godnie zarabiać. Pomimo obaw, najgorsza wizja się nie spełniła, spółka Falck Medycyna nie rozwiązała umowy z NFZ i karetki wyjechały do pacjentów w powiecie gostyńskim. Ale część załogi z oddziału medycznego (w sumie 6 osób) odeszła z pracy - to doświadczeni i zaangażowani ratownicy. Byli już pracownicy firmy Falck informują, że do Gostynia sprowadzono młode osoby, „takie po szkółkach”, bez doświadczenia w pracy, albo z niewielkim - jeśli chodzi o ratownictwo medyczne, pracę w systemie, w zespołach wyjazdowych.

Okiem dyrekcji spółki Falck Medycyna sytuacja wygląda inaczej. Rzecznik prasowy nie potwierdził, aby zarząd spółki nie dotrzymał jakichkolwiek zobowiązań pracowniczych wobec ratowników medycznych.

Więcej w bieżącym „Życiu Gostynia”

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE