Udany tydzień za sobą mają piłkarze Kani Gostyń. W środę pokonali Rawię Walbet Rawicz 4 : 0 w rozgrywkach pucharowych, a w dzisiejszym spotkaniu ligowym powtórzyli ten wynik w meczu ligowym z Patrią Buk.
W pierwszej połowie meczu w Buku goście wypracowali sobie solidną zaliczkę na dalszą cześć spotkania. W 10. minucie Kania objęła prowadzenie za sprawą Norberta Olejniczaka. Trzynaście minut później po strzale Piotra Maćkowskiego było już 2 : 0 do Kani. Pierwsza część niedzielnego pojedynku zakończyła się trzybramkowym prowadzeniem drużyny Grzegorza Wosiaka. W uzyskaniu takiego wyniku pomógł im zawodnik gospodarzy, który skierował piłkę do własnej bramki. Cztery minuty przed końcem wynik meczu ustalił Hubert Łapawa. - W pierwszej części pojedynku zagraliśmy szybko, dokładnie i to pozwoliło nam wypracować kilka sytuacji, z których trzy zamieniliśmy na bramki. Po przerwie gospodarze próbowali mocniej nas zaatakować, ale dobrze rozbijaliśmy ich akcje przed polem karnym. Szkoda, że zabrakło wtedy dokładności w ataku, bo wynik mógł być jeszcze bardziej okazały. Nie mogłem dzisiaj skorzystać z usług kilku zawodników. Szansę gry otrzymali dotychczasowi zmiennicy i pokazali się z dobrej strony. Dobry występ zaliczył powracający do zespołu Tobiasz Aksamit - podsumował trener Kani Gostyń.
Patria Buk - Kania Gostyń 0 : 4 (0 : 3)
0 : 1 - Norbert Olejniczak (10')
0 : 2 - Piotr Maćkowski (23')
0 : 3 - samobójcza (27')
0 : 4 - Hubert Łapawa (86')
Kania: J. Krzyżostaniak - Maćkowski, Łagódka (88’ Kręgielczak), Łapawa, Danielczak (86’ Humerski), Goszczyński, Fechner, N. Olejniczak (82’ Sz. Olejniczak), Szkudlarek (84’ Smektała), Aksamit, Wachowski
