Dziesiątej porażki w sezonie doznała w sobotę Pinsel-Peter Krobianka Krobia. Na boisku w Pudliszkach drużyna Dariusza Wiśniewicza musiała uznać wyższość Obry Kościan.
Zespół Krzysztofa Knychały nie należy do ulubionych przeciwników Krobianki. W sezonie 2018/2019 drużyna z Krobi nie zdobyła z Obrą punktów. W sobotę twardo grająca Obra ponownie pokazała, że ma patent na drużynę Dariusza Wiśniewicza. Goście zagrali bardzo dobrze w pierwszej połowie. Zdominowali piłkarzy Krobianki i już do przerwy wypracowali sobie trzybramkową przewagę. Przy stanie 1 : 0 dla Obry gospodarze mogli doprowadzić do remisu. Piłka po uderzeniu Marcina Masełkowskiego trafiła w poprzeczkę. Druga połowa miała już inny przebieg. Gospodarze zagrali agresywniej. W 53. minucie gola zdobył Miłosz Urbański. Szansę na bramkę kontaktową miał chwilę później Przemysław Kaczmarek, ale jej nie wykorzystał. Mimo ambitnej postawy gospodarzom losów spotkania nie udało się odwrócić. W końcówce Obra zdobyła jeszcze jedną bramkę i wygrała 4 :: 1. - Mecz miał dwie różne połowy. W pierwszej części meczu zostaliśmy zdominowani. Nie potrafiliśmy nic zrobić. W drugiej połowie role się odwróciły. Chłopacy podnieśli się z kolan. Walczyli i dochodzili do sytuacji bramkowych. Szkoda że pierwszą część przegraliśmy tak wysoko. Gdybyśmy mieli tylko jedną bramkę straty byłaby większa szansa na odwrócenie losów tego pojedynku - powiedział po meczu trener Pinsel-Peter Krobianki Krobia Dariusz Wiśniewicz.
Pinsel-Peter Krobianka - Obra Kościan 1 : 4 (0 : 3)
0 : 1 - (8')
0 : 2 - (17')
0 : 3 - (25')
1 : 3 - Miłosz Urbański (53')
1 : 4 - (82')
Pinsel-Peter Krobianka: Dembski – Chwaliszewski, Brodziak, Szpurka Sarbinowski, Kaczmarek, Joachim Knapp, Gembiak (75' Łuczak), Tonkiewicz, Urbański (80' Szymanowski), Masełkowski (46' Jędrzej Knapp)
