Wotum w czasach zarazy - nowy krzyż stanie przy cmentarzu

Opublikowano:
Autor:

Wotum w czasach zarazy - nowy krzyż stanie przy cmentarzu - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Ma być wysoki, drewniany. Znaleziono dla niego miejsce za cmentarzem parafialnym w Gostyniu, w okolicy bazyliki na Świętej Górze. Chodzi o krzyż, a jego postawienie jest inicjatywą grupy gostyńskich rzemieślników. W znacznym stopniu przyczyniła się do tego epidemia koronawirusa, jaka nastała w Polsce i na świecie. Krzyż ma odgrywać rolę swego rodzaju wotum XXI wieku. Będzie ozdobiony napisem, cytatem z Księgi Proroka Izajasza nawiązującym do obecnych „czasów zarazy”.

- Głośno już było o epidemii, o zachorowaniach. Oglądałem wiadomości z Watykanu. Usłyszałem tam informację, że kiedyś, dawno temu historycznie, kiedy panowała taka zaraza, choroba, która niszczyła życie, ludzie stawiali vota wdzięczności: krzyże, kaplice, kościoły - mówi ślusarz Jan Marcinkowski, który bardzo się zaangażował w realizację pomysłu. - Taka myśli mi przyszła do głowy, czy nie warto by było - w dobie pandemii - też postawić podobne wotum dziękczynne? - dodaje.

O pomyśle poinformował znajomych rzemieślników, a tym inicjatywa się spodobała. Poparł go ślusarz Sławomir Mikołajczak, tym bardziej, że przygotowane było odpowiednie drewno, ufundowane przez Nadleśnictwo Piaski.

- Jeden krzyż mieliśmy już stawiać na rondzie im. J. Zeidlera, na wylocie z Gostynia do Leszna. To była inicjatywa śp. Henryka Sadzkiego. Wiemy, że wcześniej jednak trzeba w okolicy ronda wykupić kawałek ziemi, o co powinien zadbać proboszcz gostyńskiej fary. W trakcie realizacji pomysłu gospodarz fary się zmienił, a kilka miesięcy temu nastał wirus. Z inicjatywy postawienia tego krzyża nie zrezygnowaliśmy - wyjaśnia Jan Marcinkowski.

Wotum do postawienia przy bazylice ma wykonać gostyński stolarz Jerzy Małecki z drewna dębowego. Krzyż ma być wysoki na 6 metrów z ramieniem szerokim na 3 metry. - Takiego jeszcze nie robiliśmy, to jest jeden z największych jakie wykonywaliśmy - mówi stolarz.

Wykonanie krzyża w jego warsztacie trwa od 4 do 5 dni.

- Drewno jest zaimpregnowane, pomalowane olejem. Dębowe drewno ma jasny kolor z natury, ale po pomalowaniu olejem przybiera kolor brązowy. Powinno wytrzymać sporo lat - dodaje rzemieślnik.

Na krzyżu pojawi się tabliczka z cytatem z Księgi Proroka Izajasza: „W Jego ranach jest nasze zdrowie”. Będzie też napis upamiętniający samo wydarzenie, związane z postawieniem symbolu chrześcijaństwa przez rzemieślników przekazujący informację, że jest to krzyż wotywny ofiarowany w roku epidemii przez rzemieślników i przedsiębiorców.

O inicjatywie poinformowano księży filipinów. Było to podczas tegorocznego odpustu, który na Świętej Górze trwa przez tydzień. Jeden dzień jest poświęcony rzemieślnikom, przedsiębiorcom i handlowcom z Gostynia. Ks. Dariusz Dąbrowski COr, proboszcz parafii świętogórskiej „poszperał” w dokumentacji, z której wynika, że zanim jeszcze przebudowano parking i drogę w kierunku bazyliki od strony osiedla Głogówko (co powinni pamiętać jeszcze starsi mieszkańcy Gostynia) - na rozstaju dróg, do II wojny światowej stał już krzyż. Później pozostało tylko wzniesienie, które zostało zniwelowane przy pracach drogowych.

Nowe wotum ma być poświęcone 14 września, kiedy obchodzimy Podwyższenie Krzyża Świętego.

Więcej w bieżącym numerze Życia Gostynia

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE