Pierwsi terytorialsi w Wielkopolsce złożyli przysięgę

Opublikowano:
Autor:

Pierwsi terytorialsi w Wielkopolsce złożyli przysięgę - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

– Przeżyliśmy – tymi słowami żegnali się między sobą pierwsi w Wielkopolsce żołnierze WOT - Wojsk Obrony Terytorialnej, po wyczerpującym 16-dniowym szkoleniu.

Tak mocne uściski dłoni i poklepywania mogą wymieniać między sobą tylko osoby, które łączą braterskie, żołnierskie więzy.

Zaledwie godzinę wcześniej tych 85 żołnierzy, w tym 11 pań 124. i 125. Batalionu Lekkiej Piechoty 12. Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej składało uroczystą przysięgę na rynku w Lesznie. Na ich mundurach, tuż pod biało-czerwoną flagą z daleka widoczne było motto terytorialsów: „Zawsze gotowi, zawsze blisko”.

Słowa roty wielkopolscy żołnierzy WOT-u złożyli w obecności wiceministra obrony narodowej Tomasza Zdzikota, dowódców wojskowych oraz parlamentarzystów, przedstawicieli władz wojewódzkich, samorządowych, policji, straży oraz duchowieństwa.

– Przysięga wojskowa na sztandar to najważniejszy moment w życiu każdego żołnierza. Od dzisiaj nic już nie będzie takie same. (...) Drodzy żołnierze mam nadzieję, że ta doniosła chwila bardzo głęboko zapadnie w waszą pamięć. Dzięki słowom roty przysięgi (...) staniecie się pełnoprawnymi żołnierzami Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej. Na was także, od dnia dzisiejszego spoczywać będzie odpowiedzialność za obronę kraju, swoich małych ojczyzn oraz swoich najbliższych. Pamiętajcie, żeby być zawsze gotowi i zawsze blisko dla naszej ojczyzny, dla ziemi, na której żyjemy. Wypowiadając słowa roty (...) zaświadczacie o waszym patriotyzmie, oddaniu oraz gotowości do najwyższych poświęceń dla ojczyzny, narodu polskiego – mówił chyląc czoła przed swoimi podkomendnymi oraz ich rodzinami dowódca 12. Wielkopolskiej Brygady Brygadzie Terytorialnej, pułkownik Rafał Miernik.

Zapewnił również, że lata szkoleń, zdobywania doświadczeń, samodoskonalenia, jakie teraz czekają terytorialsów będą realizowane „wspólnie, porządnie, to znaczy po wielkopolsku”.

Po przyjęciu błogosławieństw i defiladzie na rynku ochotnicy mogli nareszcie po ponad dwóch tygodniach zobaczyć swoich najbliższych.

Jak się okazuje wśród przedsiębiorców, urzędników, inżynierów oraz przedstawicieli najróżniejszych zawodów, którzy na ochotnika przywdziali mundur WOT znalazły się osoby ze wszystkich zakątków Wielkopolski, także m.in. z powiatu gostyńskiego.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE